poniedziałek, 20 listopada 2017

Rodeo

Dziś przedstawię zadanie z edycji zagranicznej - konkretnie z norweskiej. Nazwa mówi w zasadzie niemal wszystko i już po niej zapewne każdy wie, co musieli robić uczestnicy. Poniżej szczegóły.
Zadanie pojawiło się w drugim odcinku trzeciej edycji norweskiej i było warte 40 tysięcy koron norweskich. Każdy z uczestników musiał najpierw stworzyć listę (anonimowo) od osoby, która jego zdaniem najlepiej poradzi sobie w rodeo (najdłużej się utrzyma), do tej, która utrzyma się najkrócej. W takiej też kolejności (od najlepszej) startowali uczestnicy w zadaniu, co ciekawe agent został uznany jako osoba, która utrzyma się najkrócej i w zadaniu poradzi sobie najgorzej.
Najistotniejszą informacją odnośnie zadania jest jednak fakt, że uczestnicy mieli utrzymać się nie na sztucznej maszynie imitującej byka, ale na prawdziwym, żywym byku, który był wypuszczany na arenę. Przyznacie, że było to zadanie nieporównywalnie bardziej niebezpieczne od corridy, którą znamy z naszej edycji... Wszak tutaj po upadku z byka nie można było od razu uciekać, bo lądowało się na plecach czy tyłku. Aby wygrać pieniądze cała grupa musiała w sumie utrzymać się na byku przez 30 sekund.
W zadaniu startowało 12 osób. Dwie pierwsze utrzymały się na zwierzęciu po cztery sekundy. Trzeci uczestnik (i zarazem pierwsza kobieta) przetrwał pięć sekund. Dziewczyna miała jednak dość nieprzyjemne lądowanie, uderzyła głową o ziemię. Jeszcze gorzej było w przypadku czwartego uczestnika, który co prawda wytrzymał 5 sekund, ale po upadku został uderzony przez byka rogiem w brzuch. Szczęśliwie nie stało mu się nic na tyle poważnego, by nie mógł kontynuować udziału w programie...
Piąty uczestnik miał ogromnego pecha - niemal zaraz po wybiegnięciu na arenę byk potknął się, co spowodowało upadek po zaledwie sekundzie. Szósty uczestnik z kolei utrzymał się na byku przez trzy sekundy.
Po tym, gdy połowa uczestników wzięła udział w zadaniu, udało się uzbierać 22 sekundy. Problem w tym, że pozostały na placu boju już tylko prawie same kobiety. Pierwsza z nich zadziwiła jednak wszystkich, niczym Jola w naszej edycji. Otóż utrzymała się na byku rekordowe siedem sekund. Do zaliczenia zadania potrzeba było więc już tylko jednego śmiałka, bo nie było obowiązku, by każdy usiadł na byku. Kolejna dziewczyna utrzymała się na byku dwie sekundy i choć udział w zadaniu okupiła złamanym paznokciem i krwawieniem z palca, zapewniła grupie wygraną. Cztery pozostałe osoby dzięki temu nie musiały kosztować tej jakże ekstremalnej przyjemności.
Dodam jeszcze, że uczestniczka, która uderzyła głową o ziemię, została poddana badaniom, bowiem nie czuła się najlepiej, na szczęście nic się jej poważnego nie stało i mogła kontynuować udział w programie.
Zadanie pojawiło się także w trzeciej edycji szwedzkiej w drugim odcinku i również zostało wykonane.

10 komentarzy:

  1. O co chodzi z jakąś ankietą na blogu, która wcześniej mi wyskoczyła, ale później magicznie zniknęła?

    OdpowiedzUsuń
  2. Super sprawa! Czy wywiad będzie udostępniony zaraz po zakończeniu głosowania w ankiecie?

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie można gdzieś obejrzeć po polsku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przypuszczam, że wątpię... Nawet w oryginale nie jest chyba obecnie nigdzie dostępna

      Usuń
  4. Czy autor ma może dostęp do jakichkolwiek odcinków edycji norweskiej bądź szwedzkiej?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora