wtorek, 24 czerwca 2025

Agent historycznie - część 51

Ostatnio w tym cyklu zaprezentowałem wywiad z Anetą, przypadkowo zamieniając planowaną kolejność publikacji. Dziś więc rozmowa z Adamem, która pojawiła się w "Tele Tygodniu" (rok 2002) po tym, gdy odpadł on z programu.

Artykuł nosił tytuł: "Jak kulą w płot", a rozmowę przeprowadziła Iza Markowska. Z treści wnioskuję, że odbyła się ona przed emisją programu, a autorka zapomniała w jednej z odpowiedzi zmienić potem czasowniki na czas przeszły... Lead brzmiał: "Adam ze Świebodzina za swój sukces uważa rodzinę i pracę w banku. Jego autorytetem jest Jan Paweł II".

*     *     *

- Co czułeś, czekając na samolot nie wiadomo dokąd?

- Na lotnisku każdy pojawia się z jakimiś wyobrażeniami. Jeszcze za wcześnie na rywalizację. Większość z nas domyślała się, że Francja i Hiszpania już się nie powtórzy. Brałem pod uwagę Włochy, Grecję i Chorwację. Poważna gra zaczyna się dopiero po odejściu pierwszej osoby. Uświadomiliśmy sobie wtedy, że to już nie zabawa.

- Sport jest twoją pasją. W programie nie mogłeś narzekać na jego brak?

- Na niektóre z konkurencji z pewnością nigdy nie byłoby mnie stać. Nie byłbym w stanie zorganizować ich sobie we własnym zakresie.

- A która z nich zrobiła na tobie największe wrażenie?

- Lot samolotem, tym bardziej, że zadanie to nie traktowane było jako obowiązek, ale jako przyjemność.

- Miałeś jakieś obawy związane z "Agentem"?

- Obawiam się tego, jak zostaniemy przedstawieni, co zostanie pokazane, co wycięte. Producenci co prawda uspokajali nas, że będą starali się pokazywać nas z jak najlepszej strony, ale nie opuszczają mnie obawy...

- Co ci się nie podobało na planie programu?

- Były pewne niekonsekwencje przy organizacji posiłków czy wolnego czasu. Ale wynikało to głównie z pracy z Portugalczykami, którzy nie wiedzą, co to punktualność.

- W tropieniu agenta potrzebny jest system, czy tylko intuicja?

- Według mnie Kamila miała system i odpadła pierwsza. Pierwsze cztery osoby wyeliminowane z gry mają najtrudniejsze zadanie. Takie typowania to rzut kulą w płot.

2 komentarze:

  1. Adam ze Świebodzina?
    W programie był przedstawiony jako Adam.... ze Szczecina :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak napisali.... A początek jednej z pięciu prawd życiowych mówi: "Telewizja kłamie..." :)

      Usuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora