wtorek, 2 kwietnia 2024

Uwolnić Teresę

To najprawdopodobniej ostatnie zadanie ze starych edycji, które nie zostało jeszcze przeze mnie opisane. Zapraszam więc do wspomnień związanych z wyzwaniem, które w części przypominało nam to, z którym mierzyli się uczestnicy w sezonie drugim w Hiszpanii - czyli "Opuszczone miasto".

Pamiętacie wpis "Nagroda i kara", o którym pisałem w styczniu? Otóż wówczas wspomniałem, iż to uczestnicy zdecydowali, kto zasłużył na nagrodę (wybrany był Rysiek), a komu chcą wręczyć swego rodzaju żółtą kartkę (Teresa). Ten wybór miał jednak wpływ nie tylko na opisywane wówczas wyzwanie, ale także na kolejne, o którym opowiem dziś.

Podczas śniadania (piąty odcinek trzeciego sezonu) uczestnicy otrzymali sms informujący, że w ciągu pięciu minut do wskazanego samochodu muszą się udać Teresa i Rysiek. Wspomniana dwójka udała się we wskazane miejsce, gdzie otrzymała kolejne instrukcje - musiała pojechać do pewnej miejscowości. Tam obydwoje zostali rozdzieleni, a to, co mieli do wykonania, wynikało właśnie z wcześniejszego głosowania grupy (kogo ukarać, a kogo nagrodzić).

Teresa została przypięta kajdankami do słupa i musiała czekać, aż ktoś ja uwolni - tak wyglądała jej kara. Nagrodą dla Ryśka mogło być natomiast zielone piórko, ale... musiałby zepsuć zadanie, z którym mierzyli się pozostali. Jakie było to zadanie? Sześcioro uczestników miało za zadanie uwolnić Teresę i doprowadzić do samochodu, w którym miał czekać Rysiek. Nie było to jednak łatwe, bowiem na placu boju czaiło się pięciu snajperów. Inaczej jednak niż w drugim sezonie - tu bohaterowie "Agenta" mogli się bronić, mieli bowiem również do dyspozycji broń paintballową. Aby zaliczyć zadanie, żadna z sześciu osób nie musiała docierać do celu - wystarczyłoby, aby zrobiła to Teresa. Czas na wykonanie zadania - godzina, do wygrania zaledwie 8 tysięcy złotych.

W zadaniu było jeszcze jedno utrudnienie - otóż drogę do samochodu Ryśka odcinała zamknięta furtka, do której klucz pływał w walizce na środku oczka wodnego. W dodatku wspomniany uczestnik... mógł uznać, że woli wziąć zielone piórko niż wygrać pieniądze. Aby tak się stało, wystarczyło, że odjechałby spod furtki zanim pozostali zdążyliby dotrzeć z Teresą na miejsce (inni o tym, iż dostał taką propozycję, nie wiedzieli).

Grupa poszukująca Teresy szybko namierzyła pierwszego snajpera ukrytego za beczkami. Po dłuższej wymianie ognia udało się im wyeliminować zagrożenie - a z radości Grażyna zupełnie zapomniała, że przecież jest jeszcze czterech innych snajperów w terenie i wyszła na otwartą przestrzeń. Na szczęście szybko została przywołana do porządku.

Drugi snajper okazał się nieco skuteczniejszy, trafił Grażynę w kask. Wiedząc, gdzie znajduje się zagrożenie, odważnie zakradła się w tamto miejsce Małgorzata i zestrzeliła przeciwnika. Po pewnym czasie to ona także odnalazła Teresę, która została uwolniona. Połowa zadania została więc wykonana - trzeba było jednak jeszcze dotrzeć z uwięzioną do wyznaczonego miejsca, a wciąż przecież groziło im niebezpieczeństwo ze strony trzech snajperów.

Po wyjściu z bezpiecznej strefy (miejsca, gdzie uwięziona była Teresa), namierzono trzeciego snajpera, który wyeliminował Małgorzatę. a potem Przemka. Została jedynie trójka bojowników i Teresa, którą musieli ochraniać. Brawurowa akcja Wojtka przyczyniła się jednak do wyeliminowania kolejnego zagrożenia.

Czwarty snajper ukrył się w pobliżu oczka wodnego. Kolejna brawurowa akcja Wojtka, który przebiegł spory odcinek osłaniając się tarczą, a następnie trafił w przeciwnika, pozwoliła na osiągnięcie kolejnego sukcesu. Chwilę później wyłowiono walizkę (pomocny był ponton, którym można było podpłynąć do pływającego przedmiotu), wyjęto z niej klucz i ruszono w kierunku wyjścia. Wciąż jednak gdzieś czaił się ostatni snajper, któremu do sukcesu wystarczyło trafić Teresę...

Snajper zaczaił się na rywali tuż za furtką. Nie został zauważony ani przez Mirka, ani przez Anetę, którzy jako pierwsi przez nią przeszli. Gdy tylko w zasięgu wzroku pojawiła się Teresa, snajper rozpoczął ostrzał - tylko przytomność umysłu Teresy, która zdążyła zasłonić się tarczą, uratowała grupę przed przedwczesnym zakończeniem zadania. Będący tuż za Teresą Wojtek natychmiast zaczął ostrzał miejsca, w którym krył się snajper, dzięki czemu najważniejsza uczestniczka zadania kryjąc się za osłoną dotarła do miejsca, gdzie powinien oczekiwać samochód.

Rysiek ostatecznie zdecydował, że nie weźmie piórka, czekał na Teresę, a gdy tylko wsiadła ona do samochodu, natychmiast ruszył w trasę. Dzięki jego decyzji (i wcześniejszemu poświęceniu pozostałych) na konto grupy trafiło 8 tysięcy złotych.

*     *     *

Zadania z zagranicznych edycji podobne do opisanego dziś lub tego, które pojawiło się w drugiej edycji, a o których jeszcze nie pisałem:

Niemcy. Zadanie pojawiło się w czwartym odcinku drugiej edycji. Nie zapisałem niestety sobie o nim zbyt wiele, jednak jeśli moje zapiski nie kłamią, przypominało zasadami to, znane nam z Hiszpanii, a grupa zarobiła pieniądze, bowiem ten, kto mógł zdobyć zielone piórko, nie trafił... w kolegę. 

Szwecja. Zadanie pojawiło się w szóstym odcinku (trzeci sezon), zasady podobne jak u nas w Portugalii, z tym, że chyba uczestnicy mieli wydostać się z wyspy. Zadanie nie zostało wykonane, bo oczekujący na pozostałych osobnik zdecydował się odjechać i wziąć zielone piórko. Strzelanie paintbollowe w Szwecji pojawiło się też w dziewiątym odcinku (trzeci sezon), z tym że wówczas należało dostać się do helikoptera (nikogo nie trzeba było uwalniać). Udało się zarobić pieniądze.

Norwegia. Trzeci sezon, odcinek 6 - zasady jak w Szwecji, wynik identyczny (zielone piórko dla czekającego w samochodzie). W dziesiątym odcinku tej samej edycji - zadanie podobne do tego, które było w Szwecji w odcinku nr 9 - zostało wykonane).

Holandia. Zadanie pojawiło się w szóstym odcinku (czwarty sezon). Uczestnicy mieli za zadanie pod ostrzałem dotaszczyć walizkę do helikoptera (w 1,5 godziny - czekał w nim jeden z bohaterów programu), a po drodze chyba mogli znaleźć broń (i dzięki niej toczyć wyrównaną walkę). Do wygrania 10 tysięcy euro, zwycięstwo gwarantowało dotarcie z walizką choćby jednej osoby. Uczestnik w helikopterze dostał identyczną propozycję, jak u nas Mirek w drugiej edycji. Skorzystał z niej, zestrzelił uczestniczkę, która dotarła z walizką do helikoptera i odleciał z przedmiotem, zyskując w ten sposób piórko.

*     *     *

Na zakończenie wpisu rozwiązanie kolejnego hasła w krzyżówce ze stycznia. Podpowiedź nr 7 brzmiała: "Najważniejszy miesiąc pierwszego sezonu "Agenta". Wydaje mi się, że łatwo było wpaść na właściwą odpowiedź. Wystarczyło jedynie przypomnieć sobie, jak na nazwisko miała zwyciężczyni programu - chodziło oczywiście o "Kwiecień".

3 komentarze:

  1. Dziwne, że to Teresa była wskazana jako ta najbardziej nielubiana bo w większości na setkach grupa częściej wypowiadała się negatywnie o Małgorzacie. Teresa chyba nie bardzo lubiła się tylko z Grażyną ale z chłopakami i Anetą żyła dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy będzie jakiś wpis porównujący nowe reality show The Traitors do Agenta?

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora