wtorek, 7 listopada 2023

Walka z mistrzami

Czas na kolejny opis zadania, które pojawiło się w pierwszej edycji programu "Agent". Tym razem będzie to wyzwanie, które większość z nas zapewne dobrze pamięta. Chodzi o sportową rywalizację z mistrzami różnych konkurencji, której podjęli się Jerzy, Kuba, Agnieszka i Liwia. Wszystko działo się w ósmym odcinku.
Jedynym, który w zadaniu nie uczestniczył, był Remek (przygotowywał się do zadania "Kameleon"). Pozostała czwórka otrzymała kopertę z opisem wyzwania i zdjęciami czterech mistrzów - każdy z nich specjalizował się w innej dyscyplinie sportowej: jazda gokartami, łucznictwo, floret i gra w bule. Zadaniem zawodników było podzielić wspomniane dyscypliny między siebie (każdy startował w jednej) i dobrać sobie na podstawie zdjęcia rywala (oczywiście chodziło o to, by nie był to mistrz w danej dyscyplinie, inaczej wynik rywalizacji byłby przesądzony). Aby zarobić 20 tysięcy złotych, nasi bohaterowie musieli okazać się lepsi przynajmniej w dwóch pojedynkach.
Ostatecznie zdecydowano, że ścigał będzie się Kuba, Agnieszka spróbuje sił we francuskiej grze w kule (przypominającej zasadami curling), pojedynek szermierczy stoczy Jerzy, a Liwia sprawdzi swoją skuteczność w strzelaniu do tarczy.
Jako pierwsza pokazana została rywalizacja Kuby na torze gokartowym. Za rywala wybrał sobie starszego pana z brzuszkiem uznając, że raczej będzie on łucznikiem lub graczem w bule. Nasz bohater szybko objął prowadzenie i dojechał do mety jako pierwszy, wykonując w ten sposób połowę wyznaczonej normy. Po zakończeniu zmagań zapytał przeciwnika, w czym się specjalizuje - okazało się, że był to łucznik.
- Jerzy będzie florecistą. Powinien sobie poradzić, tylko ma największy punkt trafienia przed sobą - powiedział Kuba wskazując na brzuch. Najstarszy uczestnik programu spośród tych, którzy wykonywali zadanie, w szermierczym pojedynku spisał się, jak na debiutanta, bardzo dobrze, przegrał jedynie dwoma punktami (13:15). Przeciwniczką była zawodniczka specjalizująca się w grze w bule.
Nie najlepiej poszło z kolei Liwii w łucznictwie. Późniejsza zwyciężczyni programu miała bardzo długo problem, by w ogóle naciągnąć cięciwę, Gdy już sobie z tym poradziła, nie mogła trafić w tarczę (pierwsza strzała, która wylądowała we właściwym miejscu, wywołała u niej niekontrolowany wybuch radości). Przegrała, mimo że jej przeciwnikiem był mistrz gokartowy.
Bardzo dobrze nieoczekiwanie radziła sobie Agnieszka, która miała dużo szczęścia (choć w jej przypadku chyba należałoby powiedzieć "pecha"), dzięki czemu wygrała rywalizację w bule z florecistką. Właśnie ten triumf przesądził o tym, że na konto grupy trafiły pieniądze.
*     *     *
Zadanie pojawiło się także w wielu edycjach zagranicznych.
Australia. W siódmym odcinku pierwszej edycji to zadanie wykonywali uczestnicy programu. Udział w nim brało trzech zawodników, którzy rywalizowali w gokartach, łucznictwie i bowls (dyscyplina zbliżona do gry w bule - nie chodziło o kręgle). W pierwszej uczestnik (agent) został dotkliwie pokonany, ale rywalizował ze specjalistą w tej konkurencji, łucznictwo także nie poszło po myśli bohaterów (mimo że rywalizacja odbywała się z mistrzem w bowls), za to w ostatniej konkurencji chyba na zakończenie uczestnik wykonał rzut kulą, który zapewnił zwycięstwo w pojedynku. Było to o tyle istotne, że wystarczyło triumfować w jednej konkurencji, by zgarnąć 5 tysięcy dolarów australijskich.
Zadanie powróciło w dziewiątym odcinku czwartej edycji i było warte maksymalnie 20 tysięcy dolarów (po 5 tys. za każdą wygraną). Tym razem dyscyplinami były windsurfing, kajakarstwo (na sprzęcie z wysięgnikiem), gra w bule i krykiet. Mimo że udało się nieco mistrzów pomieszać, uczestnicy ani razu nie wygrali - mistrz windsurfingu wygrał w kajakach, mistrzyni kajakarstwa okazała się lepsza w grze w bule (rywalizowała z agentem), a mistrz gry w bule triumfował w windsurfingu. Jedynie w krykiecie uczestnik programu walczył z mistrzynią, ale, co ciekawe, choć nie wygrał, to jemu ze wszystkich poszło najlepiej.
Wielka Brytania. Zadanie pojawiło się w siódmym odcinku pierwszej edycji. Wykonywało je troje zawodników, a dyscypliny to bowls, szermierka i narty (lub skutery) wodne. W tym kraju chyba najtrudniej było je wykonać, bowiem tylko jeden z uczestników mógł doznać porażki. Stawka to 5 tysięcy funtów. Specjalista w wodnej dyscyplinie przegrał w konkurencji "bowls", za to kobieta specjalizująca się w szermierce wygrała w konkurencji wodnej nie tylko dlatego, że było to jej hobby, ale także ze względu na fakt, iż rywalizowała z agentem, który... ominął boję i musiał wrócić, by nie dostać dużej kary czasowej. Zwycięstwo w pojedynku na planszy szermierczej odniósł także mistrz w bowls, zadanie nie zostało więc zaliczone.
Belgia. Zadanie pojawiło się w szóstym odcinku pierwszej edycji. Rywalizowano w trzech konkurencjach: bowls, gokarty i łucznictwo, ale w pierwszej mierzyły się drużyny dwuosobowe. W ostatniej zwycięstwo odniósł jeden z mistrzów w bowls, W pierwszej bohaterowie "Agenta" przegrali, choć mierzyli się z mistrzami gokartów i łucznictwa. Zwycięstwo odniósł jedynie uczestnik walczący na torze gokartowym, który miał szczęście - mierzył się z mistrzem bowls, który... bał się szybkiej jazdy i został w trakcie wyścigu zdublowany, choć pokonywano jedynie pięć okrążeń. Owo jedno zwycięstwo wystarczyło, by zaliczyć wyzwanie i zarobić 100 tysięcy franków belgijskich.
Izrael. Zadanie pojawiło się w drugim odcinku. Rywalizowano w łyżwiarstwie, kręglach i łucznictwie. Pechowo do rywalizacji w kręglach wybrano mistrzynię, która gładko rozprawiła się z przeciwnikiem. Za to uczestnicy agenta triumfowali w dwóch pozostałych konkurencjach. Niestety, nie wiem ile zadanie było warte, na pewno jednak zostało zaliczone.
Holandia. Zadanie pojawiło się w czwartym odcinku pierwszej edycji, a udział w nim brały trzy osoby. Dyscypliny to łucznictwo, gokarty i... rzut bumerangiem. Była to chyba jedyna znana mi edycja, w której bohaterowie programu w każdej konkurencji mierzyli się z mistrzami w tychże sportach i oczywiście przegrali swoje pojedynki.
Zadanie pojawiło się także w pierwszej edycji niemieckiej (10 tysięcy marek, konkurencje: wspinaczka, jazda na rowerze, bowls i łucznictwo - nie wiem niestety, czy misja zakończyła się powodzeniem), a także w edycji katalońskiej (odcinek szósty, chyba była to rywalizacja w jakichś lokalnych sportowych dyscyplinach, wydaje mi się, że zadanie zostało zaliczone).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora