Opisywane dziś zadanie pojawiło się w jedenastym odcinku pierwszego sezonu "Agenta-Gwiazdy". Udział wzięły w nim cztery osoby, w pewnym sensie zamieszane w nie byli jednak wszyscy, także ci, którzy już pożegnali się z programem. Szczegóły poniżej.
Zapewne wszyscy spodziewali się, że w dzisiejszym wpisie pojawi się krótka rozmowa z Grażyną. Tak przynajmniej wynikałoby z chronologii odpadania uczestników trzeciego sezonu. Owszem, jest rozmowa, ale z zupełnie inną osobą - finalistą trzeciego sezonu, a więc Wojtkiem.
Ładnych kilka lat temu nastąpił wielki przełom, jeśli chodzi o możliwość oglądania trzeciego sezonu "Agenta". Chodzi rzecz jasna o portugalską edycję z 2002 roku, nie wersję z gwiazdami. Znalazł się ktoś, kto posiadał odcinki w swoich zbiorach i udostępnił je mnie, a ja wszystkim chętnym. Teraz jednak czas na zmiany.
W ubiegłym roku przypomniałem, jak wyglądało spotkanie z agentem uczestników drugiej edycji, kręconej w Hiszpanii. Tytułowemu bohaterowi pytanie mogli zadać też bohaterowie trzeciego sezonu, którzy tropili przeciwnika w Portugalii. Tym razem jednak sytuacja miała miejsce znacznie później, bo w siódmym odcinku.
Opisywane dziś zadanie (choć w tym przypadku to nazwa na wyrost) pojawiło się w piątym odcinku czwartego sezonu programu "Agent-Gwiazdy". Odbywało się w teatrze Leal, w mieście La Laguna. Zapraszam do przypomnienia sobie szczegółów z wyzwania, z którym mogliśmy się spotkać w 2019 roku.
Ostatni wtorek miesiąca to, tradycyjnie w tym roku, jeden ze starych tekstów związanych z "Agentem". Prezentuję kolejną rozmowę z uczestnikiem trzeciego sezonu programu zamieszczoną przed laty w prasie. Krótki wywiad z dzisiejszym bohaterem pojawił się w grudniu 2002 roku.
Sezon czwarty "Agenta-Gwiazdy" rozpoczął się bez jakiegokolwiek wstępu. Od razu po czołówce lektor zaczął objaśniać to, co wydarzy się za chwilę i będzie mieć związek z pierwszym zadaniem. Nie przedłużając także i ja przechodzę do opisu wyzwania, które rozpoczęło ostatni sezon gwiazdorskiej edycji programu.