Udostępniony już został piąty odcinek trzeciej edycji "Agenta". Oprócz informacji o wrzuceniu odcinka w dzisiejszym wpisie znajdziecie też jedną dodatkową informację nie związaną z trzecim sezonem oraz informację dotyczącą udostępniania odcinków dla tych, którzy jeszcze nie mogli obejrzeć opublikowanych odcinków.
Po kolei - każdy, kto jeszcze nie posiada dostępu do odcinków, a chciałby je obejrzeć, musi dokładnie zapoznać się z wpisem "Maleńka niespodzianka", który został opublikowany w lutym. Jeśli ktoś w ciągu 24 godzin od opublikowanego wpisu nie będzie "widział" piątego odcinka - proszę zgłaszać problem przez formularz kontaktowy, wraz z nazwą konta, z którego korzysta do oglądania odcinków.
Uwaga, ważna informacja dla osób, które dopiero po raz pierwszy tu trafiły i jeszcze nie oglądały trzeciej edycji. Proszę nie korzystać z kont o nazwach wulgarnych, obraźliwych lub też złożonych z ciągu znaków cyfrowo-literowych. Zdarzyło się trzy lub cztery razy, że tego typu kontom nie zostały udostępnione odcinki trzeciej edycji i w przyszłości również nie będą takim kontom one udostępniane.
* * *
Zdradzam odpowiedź na zagadkę zamieszczoną przed tygodniem. Oczywiście w trzeciej edycji nie doszło do spotkania z bliskimi. Jedynie w trzecim odcinku była możliwość porozmawiania telefonicznie z kimś z rodziny lub znajomym.
A oto zagadka na dziś:
Kto nie brał udziału w zadaniu z wężami i jakie miał inne zadanie do wykonania?
* * *
Przypominam, że jeszcze tylko do poniedziałku do 23.59 można przesyłać pytania do Asi z drugiej edycji. Pytania można zadawać przez profil na facebooku (Agent - reality show) - prywatna wiadomość; poprzez formularz kontaktowy na blogu, a także w komentarzu - z dopiskiem "Pytanie (lub pytania) do Asi". Każdy może zadać nieograniczoną liczbę pytań.
Informuję też, że zostały już wysłane pytania, które przesłaliście do Beaty. Gdy pojawią się odpowiedzi, zostaną opublikowane na blogu.
* * *
I jeszcze odniosę się do jednej z propozycji, o której już trochę pisałem i co do której pojawiło się kilka komentarzy. Chodzi o ewentualną zabawę w "Agenta". Po przemyśleniu i przeanalizowaniu wszystkich kwestii muszę stwierdzić, że jest to niemal... niewykonalne. Już wyjaśniam dlaczego...
1) Aby zabawa miała sens, musiałoby w niej wziąć udział 10 lub 12 osób, a całość musiałaby trwać 4-5 dni (mniej osób, mniej dni). Trudno bowiem tropić "Agenta", gdy mamy do dyspozycji jeden dzień i trzy zadania. To zgadywanka, która - przynajmniej dla mnie - nie ma większego sensu i której przygotowania nie zdecydowałbym się podjąć.
2) Biorąc powyższe pod uwagę, każdy chętny musiałby przeznaczyć tydzień wolnego/urlopu, itp. na udział w zabawie, a także trochę pieniędzy, by opłacić noclegi, wyżywienie, dojazd, itp. Innymi słowy musiałby to potraktować niczym wyjazd wypoczynkowy, na który trzeba przeznaczyć określoną sumę pieniędzy, co w tej sytuacji stanowiłoby największą przeszkodę, w zasadzie nie do przeskoczenia (no chyba że znajdzie się jednak dziesięciu ochotników, którzy postanowią w taki sposób spędzić urlop/wakacje).
3) Najmniejszym problemem byłoby natomiast wymyślenie i przygotowanie zadań. Oczywiście ze względów finansowych nie byłyby to zadania tak spektakularne jak bungee czy tym podobne, pewnie co drugie zadanie byłoby zadaniem "wiedzy" lub różnego rodzaju zagadkami, dałoby się jednak ogarnąć odpowiednią dla tropienia "agenta" ich liczbę. Mam też na oku miejsce, w którym mogłaby taka zabawa się odbyć (co też dla niektórych może być problematyczne).
Podsumowując i powtarzając wniosek z początku, moim zdaniem zorganizować zabawę w najbliższym czasie chyba się nie uda. Jeśli jednak uważacie inaczej i do końca marca znajdzie się co najmniej dziesięciu chętnych (piszcie ewentualnie przez formularz kontaktowy lub facebook), wówczas do tematu wrócimy.
P.s. zapomniałem o ewentualnym terminie - byłby to zapewne lipiec...
W zadaniu z wężami nie uczestniczyła Grażyna - w tym czasie uczyła się grać w golfa.
OdpowiedzUsuńDzięki za kolejny odcinek Agenta, zawsze z niecierpliwością czekam na sobotę bardziej niż na wtorek kiedy emitowany jest ten "nowy" Agent. Śledzę ten blog już od jakiegoś dłuższego czasu, ale dopiero teraz napisze swój pierwszy komentarz tutaj - odnośnie zabawy w Agenta. Tez kiedyś myślałem o prawdziwej grze, to na pewno by było coś co każdy fan tego programu chciałby przezyć na własnej skórze. Wiem, że do przygotowania tego przedsięwzięcia potrzebne by były ręce pełne roboty: wymyślanie zadań, nocleg, chęc udziału graczy no i przede wszystkim kasa. Zresztą sam o tym napisałeś w poście. Więc, skoro nie można zrobić Agent w "realu" to myślę, że można zrobić Agenta w wirtualnym świecie. To byłaby chyba pierwsza internetowa gra w Agenta. Specjalne forum, do którego logowaliby się uczestnicy, wymyślenie zadań. Myślę, że to nie byłoby nic w tym trudnego. Poza tym na innym forum internetowym poświęconym innemu reality show dwukrotnie padł pomysł, aby zrobić internetowego Agenta, ale nie zebrała się dosyć duża liczba graczy. Sądze, że tutaj graczy do internetowej gry nie trzeba by było namawiać ;). Myślę, zę ta kwestia byłaby do przemyślenia i bardziej realna niż rzeczywisty Agent. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńGrażyna nie brała udziału,w tym czasie uczyła się golfa
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, może prędzej udałoby się zrobić coś takiego: spotykamy się na jeden dzień (ok, max.2) i np. idziemy do escape roomów. Oczywiście to jest za mało czasu, żeby wpaść na trop agenta. Może po prostu na koniec podajmy swoje typy, w zależności od liczby uczestników, powiedzmy że podawana liczba typów odpowiadałaby 30% liczby uczestników w sumie. Można też w ogóle zrezygnować z tego aspektu tropienia agenta (wiem, wiem, ale jak to itd.) i skupmy się na tym, by zobaczyć jak czuli się uczestnicy pierwszych edycji. Gdy spotkali się całkiem obcy sobie ludzie i musieli wspólnie wykonywać zadania. Jak to jest współpracować z kimś kogo się widzi pierwszy raz. Dla wielu pewnie w obcym mieście. Wiem, że to nie w 100% to co sobie wyobrażaliśmy, ale chociaż coś. Poza tym fajnie by było po prostu spotkać Was, fanów Agenta, aktywnych na tym blogu :)
OdpowiedzUsuńJak miałoby wyglądać internetowe tropienie agenta ? :> Jakoś ciężko mi sobie wyobrazić, ale może nie mam zbyt rozwiniętej wyobraźni :P
OdpowiedzUsuńOdpowiedź na zagadkę: Grażyna. Miała cieszyć się dniem i potem odpowiedzieć na jedno pytanie.
Mozna założyc forum, w którym byłyby treści zadań, odbywałyby się "kolacje" itp. Porozumiewalibysmy się za pomocą GG (wiem, wiem, to przestarzały komunikator i prawie nikt z niego nie korzysta, ale do dzisiaj sprawny). Wiele gier typu reality show rozgrywano w takich sposób.
UsuńPrzyznam że forma mi nieznana, ale jeśli warta spróbowania to czemu nie :)
UsuńZapomniałem dodać, że każdy gracz mógłby poprowadzić swój tzw. "pamiętnik", którym zapisywał by swoje przemyślenia dotyczące Agenta, tak jak to jest w programie przed typowaniem na komputerach, kiedy każdy opisuje swoje przemyślenia kto może być tytułowym agentem. Oczywiście do tych pamiętników dostep miałby tylko prowadzący ;).
UsuńJa akurat nie jestem zwolennikiem wirtualnej zabawy, co nie znaczy, że nie powinna taka zostać zorganizowana. Jestem sceptycznie nastawiony głównie z jednego powodu - i tak współcześnie życie młodych ludzi kręci się wokół komputera, internetu i facebooka, więc chyba jednak lepiej choć na jakiś krótki czas oderwać się od wirtualnego świata...
UsuńTo może jeśli ktoś jest zainteresowany zabawą w realu, niech napisze w jakim mieście mu najbardziej pasuje (plus alternatywne, gdzie może dojechać), wraz z możliwymi terminami, w przedziale od końca czerwca do końca września. Zorientujmy się jak wygląda sytuacja
OdpowiedzUsuńNa tę chwilę dwie osoby wstępnie wyraziły chęć wzięcia udziału w 4-5 dniowym tropieniu "Agenta"
OdpowiedzUsuńJa chętnie wezmę udział w zabawie, również kilkudniowej, jednak na pewno nie mogę w dniach: 3-28.07. oraz 9-16.08. w związku z tym spoko by było: na przełomie czerwca i lipca (28/29.06.-2.07.) lub 29.07.-1.08.
OdpowiedzUsuńPewne programy czy zabawy jak najbardziej można przenieść na czaty jak najbardziej-sama brałam w takiej udział przez jakiś czas. Jednak Agent jest zbyt rozbudowanym programem, żeby można było przenieść go do wirtualnej rzeczywistości. Głównie chodzi mi tutaj o zadania. Ciężko wg mnie byłoby wymyślić odpowiednie na warunki wirtualne gry a jeżeli nawet by się to udało nie do końca miałoby to swój, znany przez wszystkich urok. Jednocześnie jeśli ktoś coś wymyśli jakiś szkic takiej rozgrywki i będzie miało to ręce i nogi to oczywiście wezmę w tym udział lub/i pomogę w organizacji :-)
OdpowiedzUsuńzabawa wirtualna oraz tradycyjna nie wykluczają się na szczęście ;)
OdpowiedzUsuńtz chetnie bym wziela udzial w kilku dniowej zabawie w agenta")
OdpowiedzUsuńCi, którzy piszą w komentarzach, że chętnie by wzięli, niech przeanalizują swoje możliwości, a potem nie zgłaszają się przez formularz kontaktowy. Jeśli zbierze się minimum dziesięć osób, będę się bezpośrednio kontaktował i ustalał szczegóły
OdpowiedzUsuńHej autorze bloga, a jaką miejscówkę masz na myśli?
OdpowiedzUsuńPrzygoda życia. Zgłaszajcie sie.
OdpowiedzUsuńJa byłbym chętny, jednak zależy jaki to będzie termin, miejsce nie ma znaczenia, ale koszta już tak (za jakieś dwa tygodnie będę wiedział, czy będzie mnie na to stać :P). Pomysł bardzo dobry, sam zorganizowałem w poprzednim roku Agenta u mnie w rodzinie, ludzie sobie chwalili, w tym roku chcę zrobić drugą edycję. Oczywiście większość zadań umysłowych i w mieście, w którym mieszkamy. Udało się zrobić w sumie za bezcen, jakby patrzeć na to, ile było zabawy.
OdpowiedzUsuńKoszt każdy sam musi sobie oszacować (zwłaszcza jeśli chodzi o posiłki). Noclegi zazwyczaj natomiast wynoszą ok. 40-50 zł od osoby... Potrzeba natomiast 4 noclegi (w przypadku 10 osób) lub 5 (w przypadku 12)
UsuńDokładnie. Chodzi głównie o posiłki. Można chodzić do sklepów i kupować jedzenie tam a można chodzić po knajpach. Myślę, że dobrze byłoby wyliczyć ile każdy uczestnik powinien ze sobą wziąć pieniędzy na kwestie organizacyjne. Ale to wiadomo już w momencie organizacji właściwej, żeby każdy był w jakiś sposób przygotowany.
UsuńTez byłbym za uczestnictwem.
OdpowiedzUsuńFajne zadania w terenie wcale nie muszą wyjść drogo, są groupony, zniżki dla większych grup itd. poza tym np. test wiedzy o programie to żadne koszta
OdpowiedzUsuńKtoś wspomniał o escape roomie. Myślę, że dobrze by sie sprawdził jako jedna z konkurencji a po rozłożeniu tego na kilka osób to dosłownie groszowa sprawa. Da sie pewne rzeczy zorganizować tak, żeby nie skończyło się jedynie na zadaniach umysłowych.
OdpowiedzUsuńKto to będzie filmował?
OdpowiedzUsuńFilmował? o kurcze no to nieźle, nawet mi to nie przyszło do głowy XD
Usuńsprawa noclegów - jeżeli ma być tanio to np. można wziąć cały pokój koedukacyjny na 10/12 osób
OdpowiedzUsuńPomysł brilliant. A i Agent musiałby się bardziej wysilić :-)
Usuńoprócz escape roomu nawet paintball tradycyjny i laserowy wyszłyby korzystnie cenowo, przy zniżkach. w necie widzę na przykład: paintball tradycyjny 186 zł za 10 osób (jak łatwo obliczyć, 18,6 zł od osoby, wg mnie super), a paintball laserowy 310 za 10 osób (31 zł też nie takie złe)
OdpowiedzUsuńMożliwości jest wiele-scianki wspinaczkowe, zorganizować całodzienną gre miejską, park linowy. Jakby każdy przeznaczył na takie atrakcje ok. 100-130 max. bylaby to optymalna kwota i to myślę z zabezpieczeniem w górę. W zależności oczywiscie od miejsca zabawy. Domyślam się, że mogłaby to być Warszawa lub jej okolice, ale 130 zł to już i tak spora kwota.
Usuń