Czwarty odcinek przyniósł zmianę typu przez dwie osoby, które od początku programu stawiały na tę samą osobę. W gronie podejrzanych pojawił się też kandydat, którego imię wcześniej jeszcze nie zostało wskazane jako agenta. Szczegóły jak zwykle poniżej.
Zanim jednak przejdę do meritum, mała osobista wrzutka. Im dłużej odpadać będą osoby stosunkowo spokojne i ciche (w kolejnym pewnie odpadnie Edyta lub Joanna), im dłużej pozostawać będą w programie wszyscy hałaśliwi i kłótliwi, tym bardziej zwiększać się będzie moja podejrzliwość co do "czystości" eliminacji i zwiększać się będzie podejrzliwość, że kolejność odpadania została z góry zaplanowana, by ci - zdaniem realizatorów - robiący najwięcej dobrego dla programu (czyli najgłośniej wrzeszczący) byli jak najdłużej.
* * *
Adrian. Odcinek bardzo fajny, odmienne nieco zadania. Jak widać, da się zrobić normalna kolację, czemu tylko nie ma takiej formuły odpadania?! Kret ewidentnie rzuca się jako Agent swoim podejrzanym zachowaniem. Alan jest jaki jest, ale Olga podsumowała go, że był dobrym liderem, co było zresztą widać. Dalej podejrzewam duet Kret i Ładocha - którzy zresztą byli razem w tym zadaniu. Niecik lubi tez nieco zamieszać - wg mnie raczej niecelowo, widać jego zaangażowanie i dociekliwość, doszukiwanie się czegoś, czego nie ma, ale myślę że działa w dobrej wierze. Stawiam ciągle na Kreta.
Kim. Dzisiejszy odcinek wreszcie sporo mi rozjaśnił. Pierwsze zadanie i oczywiście dokładne obserwowanie Darii, która moim zdaniem wcale nie mieszała tak, jak bym się spodziewał. Za to Jarosław Kret... no on to namącił nieźle wchodząc nie do tych alejek winorośli co potrzeba i znowu pokazując swój ,,przypadkowy'' lekceważący stosunek do wszystkiego dookoła ... Ale decydujące dla mnie okazało się drugie zadanie, a zwłaszcza koperta Olgi, na której widniał napis ,,zamień się miejscami z Agentem''. I nagle uświadomiłem sobie, że przecież mój dotychczasowy Agent Daria jest w kuchni, więc to zadanie, gdyby to ona była Agentem, jest po prostu niewykonalne... Tutaj TVN moim zdaniem zaliczył małą wpadkę zdradzając, że Agent siedzi przy stole... więc wniosek jest prosty: myliłem się, to nie Daria jest Agentem, a Jarosław Kret i to własne jego dzisiaj typuję na Agenta. W drugim zadaniu, podobnie jak w pierwszym, nie wykonał swojej części, nie dając nic do wspólnej puli. Zobaczymy, co przyniesie kolejny odcinek
Mati. W czwartym odcinku Agent Gwiazdy, trudno było wytropić agenta, gdyż zadania były moim zdaniem mało interesujące. W pierwszym zadaniu grupę opóźniał Jarosław Kret. Piotr Kędzierski i w sumie inni nie zachowywali się podejrzanie. W drugim zadaniu Marek Włodarczyk, Mateusz Maga i Jarek Kret nie wykonali swoich misji. W kuchni dziwnie zachowywała się Odeta. Strasznie dziwny odcinek i w sumie nic mi nie pomógł w odnajdywaniu Agenta. Strasznie dziwne, że 3/4 grupy typuje Darię. Czy to nie byłoby za łatwe, jakby ona była Agentem?? Na dzień dzisiejszy mam trzy typy i jest to Marek Włodarczyk, Olga Frycz i Piotr Kędzierski. Ostatecznie jednak w dalszym ciągu typuję Piotra Kędzierskiego na Agenta.
Joasia16. Czwarty odcinek skwituję tak: Odeta – „objawienie”. Po pierwsze, te przeboje z stekiem Kingi były po prostu zadziwiające – Kinga zamówiła jedno, Niecik zapisał drugie, a Odeta podała trzecie (z tym, że pomyłkę Niecika uważam za przypadkową). Po drugie, Odeta zgłosiła się do grupy pracującej, jak sądzę po to, żeby obserwować, po czym dobrała się do duetu z Tomkiem (serio, to na niego chce mieć oko?). Po trzecie – wiedziała doskonale, że Tomek po angielsku ni kuku i dała mu przyjmować zamówienie od honorowego gościa (!). Po czwarte – była w tej grupie, która spóźniła się 35 min do Kingi i sama kamera raczy wiedzieć, czy się do tego nie przyłożyła. Mimo wszystko nie uważam tego za na tyle mocne dowody, by zmienić mojego agenta i dalej typują Olgę (choć nie za bardzo wiem, jak mogła zamienić się miejscami z samą sobą? Albo z kimś w kuchni? Albo to zadanie było źle skonstruowane, albo sugerują nam, kto nie jest agentem. Stawiam na to pierwsze). Coraz mniej podejrzewam Kreta – zbyt wyraźnie sugerowali jego sabotaż, to trochę nie w stylu tych producentów
Julia. Kret, robiąc się coraz bardziej podejrzany, jest coraz mniej Agentem w moich oczach. Jego opóźnienia zadania w winiarni były stanowczo zbyt pretensjonalne, choć - kto wie - może to wina montażu. Daria (mój ostatni Agent) nie wykazała się dziś swoją „agenturą”, ale trzeba przyznać, że niewykonanie przez nią, trenerkę kulinarną, zadania w kuchni ściągnęłoby na nią zbyt wielkie podejrzenia. Natomiast ona także należała do grupy, która zgubiła się w winiarni. Jestem już prawie pewna, że Agentem nie jest żaden z mężczyzn – ich role w tym programie są wyraźnie zarysowane i nie kryje się w nich nic więcej. Nie wykreślam natomiast z listy podejrzanych Olgi i Odety. Ta druga ciągle narzekała na to, jak inni robią coś źle (jej grupa gubi drogę, Niecik nie umie obsłużyć specjalnego gościa), podczas gdy sama mogłaby wziąć sprawy w swoje ręce i naprawić sytuację. Mimo wszystko efekt potwierdzenia każe mi myśleć, że to Daria jest Agentem i to ją obstawiałabym na teście. Nie wiem, chyba potrzebuję jakiegoś gromu z nieba, by odkopać się ze swojej teorii, która już od dwóch odcinków mnie nie satysfakcjonuje.
Seeker. Czwarty odcinek zdecydowanie nie pomógł mi w kwestii typowania agenta. Mój typ (Piotr Kędzierski) spowalniał tylko w początkowych minutach odcinka (kiedy praktycznie nie miało to żadnego znaczenia), później nawet wskazywał potrzebne wskazówki do wykonywania konkurencji, a drugie zadanie wykonał bezbłędnie. Burzy to trochę moją koncepcję, ale wstrzymam się od zmiany typu do następnego odcinka. W tym epizodzie największa moją uwagę przykuł Jarosław Kret, który chyba jako jedyny psuł coś jawnie, aby pozbawić grupę pieniędzy. Opóźniał pierwsze zadanie (kiedy teoretycznie nikt nie wiedział, że jest ono na czas) oraz nie wykonał drugiego. Ponadto zauważyłem, że zachowuje się trochę jakby znał zadania - zawsze wybiera tę grupę, w której może najwięcej mieszać. Jeśli w następnym odcinku będę miał podobne przypuszczenia, prawdopodobnie zmienię mój typ na Jarka
Al Ganonim. Nie mam po tym odcinku przełomowych wniosków. W drugim i trzecim odcinku moje podejrzenia niespodziewanie zaczął wzbudzać Mateusz Maga, ale teraz, gdy odpadł, przypomina mi się, że „pierwsza myśl jest najlepsza”. Dlatego po tym odcinku pozostaje mi nic innego jak bycie konsekwentnym – stawiam na Darię. Mimo tego, że zostało wyraźnie pokazane, że większość uczestników typuje właśnie ją. Poza tym jako agent pewnie wiedziałaby do jakiego zadania się zgłasza na ochotnika. A jak już trafiła do kuchni, nie mogła położyć zadania. No chyba, że miało to być celowe odciągnięcie uwagi… Zachowanie Jarka jako takiego żyjącego we własnym świecie, chodzącego jak kot własnymi ścieżkami, a także nieufność grupy do niego też są dość mocno ukazywane – to byłoby zbyt oczywiste według mnie i wykluczam go. Podczas oglądania Odety przy winie i w kuchni odnoszę wrażenie, że stara się wykonać wszystko jak najlepiej i faktycznie jej zależy. Podobnie z Olgą. Mam nadzieję, że nie są to wrażenia mylne, na razie zaliczam je do grona niepodejrzanych
Chucky. Ten odcinek trochę oddalił moje podejrzenia od Darii, która znów się nie wykazała jako tytulowa postać. Może znając zadanie z gotowaniem chciała się zgłosić by odzyskać zaufanie grupy? Może wszystkich zaskoczę, bo moim podejrzanym staje się Niecik, który dużo popsuł, wkurza grupę, a wszystko przypisuje się jego "stylowi bycia". To przecież byłby idealny agent. Zupełnie nie do poznaki. Dlatego zaryzykuję i w tym tygodniu obstawiam Tomasza Niecika
hannibal96. Wszyscy typują Darie, wśród widzów, fanów programu czy uczestników typ jest głownie jeden - to Daria. Nawet w czołówce programu jest jeden szczegół świadczący o tym, że to ona jest agentem. Ale czy nie byłoby to zbyt proste, że w drugim czy czwartym odcinku wręcz TVN wprost stawia ją jako agenta? W takim razie program nie ma większego sensu, skoro wszystko już jest wiadome. To jest podpucha, tak mi się wydaje. Nadal podtrzymuje swoje zdanie, że "czarną robotę " w tym programie odgrywa Olga. Dlaczego własnie ona poszła jako pierwsza do łazienki? Musiała dostać cynk, że coś w niej jest. Choć początkowo chciała być w grupie obsługującej to tylko po to, żeby nikt z siedzących osób nie zamienił się z nią miejscami. W pierwszym zadaniu podkreślała "to nie na czas", co okazało się dla jej teamu zgubę. Wydaje mi się, że Daria jest zbyt prosta. Na ten moment Olga 45%, Daria 25%, Piotr 15%, Odeta 10%, Jarek 5%. Podsumowując : Olga!
Michał. Ciekawe było moim zdaniem zadanie, gdzie niektórzy jako kelnerzy, a inni jako kucharze pracowali w kuchni, obsługując jedzących kolację pozostałych zawodników. W tym tygodniu stawiam na Odetę. Odeta do tej pory nic spektakularnie nie zepsuła. W drugim odcinku przy paintbalu dała się szybko wyeliminować. W zadaniu jako kelner moim zdaniem specjalnie w kuchni nakręcała atmosferę. kłótni między Alanem a Niecikiem. Ona moim zdaniem na wszelkie sposoby chce wkupić się w łaskę grupy, zdobyć jej zaufanie. Podczas skakania do wody przez innych uczestników w odc. 3 chciała zdjąć z siebie podejrzenia, mówiąc: ''Ktoś z nas dziś odpadnie, bo dzięki nam oni zdobyli jokery''. Odeta podczas chodzenia po winnicy mogła specjalnie rzucać podejrzenia na Jarka Kreta. Ciekawy jest też konflikt Odety z Tomkiem Niecikiem. W kręgu moich podejrzeń nadal są: Jarek Kret, Daria, Alan
Aga. Czwarty odcinek nie zmienił absolutnie niczego w moim postrzeganiu uczestników. Nadal obstawiam, że agentem jest Piotr. W tym odcinku co prawda nie zrobił niczego szczególnego, może oprócz opóźniania biegnącej grupy w pierwszym zadaniu, ale przecież agent nie zawsze musi działać. W moich ogólnych rozważaniach wciąż waham się pomiędzy Odetą a Piotrem, jednak będąc na miejscu agenta chciałabym być w grupie jedzącej kolację, skoro to ona miała jakikolwiek wpływ na przebieg zadania. Dlatego też w tym tygodniu ponownie wybieram Piotra. Natomiast chciałabym wykluczyć z rozważań następujących uczestników: Andersza, Joannę oraz Niecika. Co do reszty - mimo że moja uwaga jest uśpiona - to wciąż ich obserwuję. Jeszcze wiele może się wydarzyć do końca programu.
ŁS. Cieszy mnie tylko jedna rzecz - odpadnięcie Mateusza. Bo na poważnie zacząłem się zastanawiać, czy nie może być agentem. Ale gdyby TVN jakimś cudem wpadł na pomysł, że on jednak wróci i to bez pytania o zgodę grupy, macie moje słowo, że od razu na niego postawię.... A teraz do rzeczy. Jarek staje się tak oczywistym agentem, że aż zaczynam podejrzewać, że nim nie jest... Mimo wszystko jednak wciąż stawiam na niego, coraz mocniej jednak przyglądam się Piotrkowi i najlepiej byłoby, aby w kolejnym odcinku odpadł, miałbym jaśniejszą sytuację. Występ Jarka podczas "marszu", a także nieumiejętność zachęcenia do opowiadania dowcipów - jak zwykle dziwna. Za to zastanawiające działania Piotra to jego krzyk - zadanie nie jest na czas. P.s. Mam podejrzenia, że kolejność chodzenia do łazienki i otwierania kopert nie była przypadkowa, a z góry ustalona przez realizatorów, ale muszę to jeszcze sprawdzić, bo pamięć bywa zawodna.
* * *
Odcinek przyniósł zmianę lidera. Typowana przez największą liczbę osób Daria tym razem została wskazana tylko przez dwie osoby. Wśród typowanych ponownie pojawiła się Odeta i - po raz pierwszy - Tomek. Najwięcej razy wskazani zostali Piotr i Jarek - po trzy.
|
1
|
1
|
3
|
4
|
5
|
6
|
7
|
8
|
9
|
10
|
11
|
Aga
|
Odeta
|
Piotr
|
Piotr
|
Piotr
|
|
|
|
|
|
|
|
Al
Gan.
|
Daria
|
Daria
|
Daria
|
Daria
|
|
|
|
|
|
|
|
Adrian
|
Jarek
|
Jarek
|
Jarek
|
Jarek
|
|
|
|
|
|
|
|
Joasia
|
Jarek
|
Jarek
|
Olga
|
Olga
|
|
|
|
|
|
|
|
Kim
|
Daria
|
Daria
|
Daria
|
Jarek
|
|
|
|
|
|
|
|
Michał
|
Jarek
|
Daria
|
Jarek
|
Odeta
|
|
|
|
|
|
|
|
Seeker
|
Odeta
|
Piotr
|
Piotr
|
Piotr
|
|
|
|
|
|
|
|
Chuck.
|
Daria
|
Daria
|
Daria
|
Tom.
|
|
|
|
|
|
|
|
Mati
|
Piotr
|
Olga
|
Piotr
|
Piotr
|
|
|
|
|
|
|
|
hannib.
|
Olga
|
Olga
|
Olga
|
Olga
|
|
|
|
|
|
|
|
Julia
|
Jarek
|
Daria
|
Daria
|
Daria
|
|
|
|
|
|
|
|
ŁS
|
Jarek
|
Jarek
|
Jarek
|
Jarek
|
|
|
|
|
|
|
|
Asia
|
Daria
|
--------
|
-------
|
|
|
|
|
|
|
|
|
High five dla Julii od Ala Ganonima ;)
OdpowiedzUsuńHigh five przyjęty;)
UsuńHej, autorze bloga, o co chodzi z tą nieprzypadkową kolejnością chodzenia do toalety podczas kolacji? Trochę mnie to zaintrygowało...
OdpowiedzUsuńCóż, po małej analizie muszę stwierdzić, że raczej nie przez realizatorów, ale jednak.. coś w tym jest co napisałem. Po obejrzeniu kolejnego odcinka podzielę się swoimi spostrzeżeniami - bo teraz już za późno na edycję. :)
Usuńa oni nie wychodzili czasem mniej więcej w kolejności siedzenia przy stole?
UsuńZ tego co pamiętam to niekoniecznie. Olga faktycznie kazała siedzącemu obok kędziorowi pójść, ale ten potem siedzącemu (z tego co pamiętam) po drugiej stronie stołu Marka
UsuńTak, dokładnie tak było. Wydaje mi się, że jeżeli kolejność miałaby być wcześniej ustalona to jedynie ustawienie dotyczyłoby Olgi, że ma iść pierwsza, ale to oczywiście w przypadku gdyby była agentem, aby odsunąć podejrzenia, bo na przykład zbyt wielu uczestników ją typuje (nie pamiętam czy tak jest) albo ktoś jest wyjątkowo trafny w odpowiedziach (na przykład Joanna, która spędza z nią dużo czasu). Jak to się mówi przyjaciół trzymaj blisko a wrogów jeszcze bliżej.
UsuńFaktycznie wytypowanie Niecika trochę mnie zdziwiło, ale nie bardziej niż to, że na fb niektórzy typują Edytę
OdpowiedzUsuńFaktycznie Tomek to taki Mirek z 2 edycji. On wcale nie jest prywatnie az taki głupi. Posiada dobrze prosperujacą firmę (oprócz disco polo) i znajomy który zna jego brata dość dobrze wypowiadał się, że on przybiera taką maskę cwaniaka przed kamerami. Więc nie skreslalabym go z listy :) trafne spostrzeżenie ale tez ryzykowne :p
OdpowiedzUsuńno według internetów Niecik ma wyższe wykształcenie... mnie w sumie zdziwiło to, że niby nie zna angielskiego... w tych czasach? gościu rocznik 82? na studiach powinien mieć lektoraty
OdpowiedzUsuńA to akurat nic dziwnego. W latach dziewięćdziesiątych w wielu podstawówkach (ale też i szkołach średnich) podstawowym językiem był język rosyjski - podejrzewam, że częściej we wschodniej niż zachodniej Polsce. Być może zdarzyło się, że miał do czynienia z angielskim w szkole średniej (a przecież nie musiał, bo w niektórych szkołach był np. rosyjski i niemiecki). Na studiach natomiast nie ma obowiązku wyboru angielskiego - każdy wybierał język jaki chce. Mógł więc uczyć się rosyjskiego, niemieckiego, francuskiego czy jakiegokolwiek innego...
Usuńok, mogło tak być
UsuńNa studiach zaocznych jest czasami tak okrojony program, że nie ma miejsca na żadne lektoraty. Niecik raczej nie wygląda na takiego, co chodził codziennie z plecakiem na zajęcia w trybie stacjonarnym. Skoro ma tak bogaty życiorys to raczej studiował weekendowo. Osobiście znam takich, którzy skończyli niestacjonarnie SGH mimo że w szkole średniej bali się matematyki jak diabeł święconej wody.
UsuńMnie ze wszystkich tutaj przedstawionych typów najbliżej mi do propozycji Mati'ego. Nawet więcej - moje typy są identyczne. Jeżeli chodzi o Darię i Jarosława - według mnie jeżeli to któreś z nich jest agentem to byłoby to zbyt oczywiste. Nawiązując do rozważań Bartka i chyba Daniela z drugiej edycji podczas zadania z pinem do karty, kiedy to rozmawiali zamknięci z innymi uczestnikami w sali obok. Wiem, że edycje z gwiazdami są słabe, ale wątpię, żeby producenci już praktycznie na początku chcieli pokazać wszystkim kto jest agentem. I to nie tylko uczestnikom, ale poprzez montaż także widzom.
OdpowiedzUsuńZwróciłam uwagę na Piotrka dlatego, że przypomina mi trochę Mirka z drugiej edycji a bardziej jego taktyka (zakładając, że to on jest agentem). Mirek musiał coś wylać, upuścić, powiedzieć coś głupiego, żeby uczestnicy pomyśleli, że on nie mógłby być agentem, gapa, śmieszek. I właśnie część tego opisu pasuje mi do Piotrka. Ciągle powtarza, że nie ma kondycji, ciągle sobie jaja robi, ale żeby do końca i stracić kontaktu z grupą, żeby mieć na nią niejako ok skumał się z Alanem, który przekazuje mi informacje dodatkowe. Wydaje mi się, że Piotrek nie jest tak beztroski jaki się wydaje.
Marek pasuje mi ze względu na to, że jest aktorem. Komisarz Zawada pracował przecież w TVNie. A przecież pierwsza edycja (pośrednio) i ostatnia (co do pozostałych nie pamiętam) pokazały, że biorą swoich. A poza tym wydaje mi się, że Adam mocno średnio przykłada się do zadań - nie licząc może pierwszego kiedy to doskonale prowadził, ale to było pierwsze zadanie. Logiczne, że nie mógł tego zepsuć. A poza tym wydaje się być najbardziej opanowany z całej grupy (mimo swoich krzyków niekiedy) Przypomina mi tym Huberta Urbańskiego.
Odeta kompletnie nie wiem dlaczego. Wydaje mi się taka nijaka, przezroczysta i w sumie chyba to może być powodem.
Ale tutaj pojawia mi się pewien zgrzyt. Odeta i Piotrek znają się prywatnie. Wiem, że całe towarzystwo to kółko wzajemnej adoracji, ale oni z tego co wiem (mogę się mylić) z całego towarzystwa znają się najlepiej, spotykają się, kolegują się. Myślę, że mogłoby być ciężko, żeby któreś z nich utrzymało tajemnicę przed tym drugim, chyba, że faktycznie wszystko jest ustawione i wiadomo kto wygra a pozostali walczą jedynie o ostatnie miejsce w finale.
Pierwszą moją myślą jak wykonywali pierwsze zadanie była Olga i dalej siedzi z tyłu mojej głowy.
Moim zdaniem nie ma sensu doszukiwać się jakichś informacji w zadaniach z kopert, tzn. że agent siedział przy stole. Niektóre z tych zadań po prostu były nie do wykonania i tyle. Np. gdyby Marek wykonał swoje, to zadanie Piotra nie byłoby zaliczone.
OdpowiedzUsuńInna rzecz, że agent mógł nie zgłaszać się do zadań, wiedząc, że wpływ na pieniądze będzie miał, siedząc przy stole.
Zadaniem Piotra bylo zjesc wszystko
UsuńZadaniem Marka bylo dopilnowac zeby talerz Piotra nie byl pusty dopoki gosc nie wypowie Christmas Tree
Więc było to do wykonania ale gość powiedzial CT prawie pod koniec kolacji.
Olga lub Kędzior zapamiętajcie te nicki/imiona ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
TomL
W poprzednich edycjach kolejność odpadania też była z góry ustalona. Edyta to taki odpowiednik Beaty z drugiej edycji albo Bety z 3 edycji. Ma być ładna, mądra, dobrze wykonywać zadania i odpaść max w 5 odcinku. Joannę zatrzymają trochę dłużej bo jedna sportsmenka odpadła na początku gry więc druga dla równowagi musi w niej pozostać. Pewnie niedługo odpadnie też Marek Włodarczyk bo obecnie jest nadal dwóch mężczyzn po 50-tce a dublowanie postaci nie wygląda atrakcyjnie z perspektywy scenariusza.
OdpowiedzUsuńJest jedno ale... Wiemy, kto kogo typował jako agenta w drugiej edycji w poszczególnych odcinkach. Gdyby więc Beata typowała dobrze - na pewno by nie odpadła tak szybko. Jakby nie patrzeć Hance do Bartka jednak daleko, więc na pytaniach o wiek czy płeć już łapało się dwa błędy. W dodatku na moście Hanka robiła co innego niż Bartek... Sytuacja nie do uratowania...
UsuńJaka jest prawda nigdy się nie dowiemy, ale aktualna edycja jest na 100% w części reżyserką. Dlatego jakby nasza 12 zrobiła sobie taki zlocik Agentowy, to to by była prawdziwy program na poziomie. Już widzę Łukasza stykającego nożem w kieliszek hehe
OdpowiedzUsuńa wiecie co jeszcze by było super? :D gdyby uczestnicy poprzednich edycji, z którymi Łukasz miał kontakt, też się pojawili na takim zlocie *.* marzenie
UsuńUważam, że czwarty odcinek wreszcie podał bardzo dużo informacji, co do możliwej tożsamości agenta. Jeżeli wierzyć w logikę działania producentów i samego agenta (z tym w edycjach z gwiazdami bywa różnie) to zadanie z kolacją moim zdaniem jest kluczowe.
OdpowiedzUsuńPierwsze założenie: Agent dostaje informacje od producentów i wie do których grup ma się zgłaszać i gdzie może najwięcej popsuć (tak było na pewno w drugiej edycji bo pamiętam jak Mirek o tym mówił).
Drugie założenie: Agentowi zależy głównie na tym, żeby grupa nie zarabiała pieniędzy.
Z tych dwóch założeń wnioskuję, że Agent wiedział, że pieniądze będą zarabiali goście kolacji, więc nie zgłaszałby się na ochotnika do grupy zadaniowej, a już na pewno nie walczyłby o nią jak o niepodległość. Eliminuję z rozważań: Alana, Tomka, Odetę, Darię i Olgę. Z osób przy stole eliminuję Joannę, Edytę i Marka, ponieważ ta trójka jeszcze właściwie niczego nie zepsuła (poza może drobnymi wyjątkami) i generalnie wyglądają jakby naprawdę się bardzo starali.
Zostają Jarek i Piotr i ku własnemu zaskoczeniu (Przez trzy odcinki stawiałem na Darię i Piotra) zmieniam zdanie i obstawiam Jarka. Wydaje mi się nieco podejrzane, że przez trzy i pół odcinka zgłasza się na ochotnika do niemal wszystkiego a tu nagle przy zadaniu z kolacją siedzi cichutko z tyłu. Poza tym statystycznie to on najwięcej pieniędzy da grupy przegrał, a to jest główne zadanie agenta.
Co do argumentu, że jest zbyt oczywistym agentem - to jest powód dla którego wiele osób go nie obstawia. Jak dla mnie jest to równie dobry kamuflaż jak każdy inny. No i nazwisko. Mieć kreta, który nazywa się Kret to rewelacja.
To wszystko ma sens i Kret zachowuje się jak kret, a jednocześnie producenci tak nachalnie pokazują jego mącenie, że to najbardziej dla mnie nabiera wątpliwości. Hubert też dla wielu był oczywisty, ale nie przez kwestię montażu, która ujawniała jego zagrania. Kret to mi serio wygląda na kogoś kto dostał cynk od produkcji, żeby odciągać uwagę. Wątpię w to, ale jakby faktycznie okazał się Agentem, a w ostatnim odcinku pokazującym jego "sprawki" pokazywali to co widzieliśmy to będę straasznie rozczarowana.
UsuńJa nabardziej zgadzam sie z hannibalem , tez od pierwszego odcinka typuje Olge. Uwazam ze agentem jest kobieta, nie wykluczam Odety i Darii (choc tu nylabym srodze zawiedziona) z mężczyzn jedynie Piotr moglby nim byc. Nie wiem jak bylo przy poprzedniej edycji czy montaz tak jednoznacznie wskazywal na Huberta jak dzieje sie to w tej edycji na przemian z Kretem i Daria? W 1 zadaniu jak bladzil tam w tych alejkach do tego komentarz Olgi "no patrz patrz! kapelusz zgubil! znaki zostawia" no smieszne.Na Darie stawia 3/4 grupy nawet jesli bylaby agentem , na pewno by tego tak montazem nie podkreslali. Poki co Olga
OdpowiedzUsuńSłuchajcie, ja tak trochę z innej beczki: czy ktoś ma możliwość nagrywania odcinków tej edycji do naszej zabawy? przyznam szczerze, że nie mam telewizora, a mój internet jest kiepski i oglądanie przez player tvn-u jest męczące, o telewizji online już nie wspominam... fajnie by było gdyby na dysk były wrzucane też te odcinki z nowej edycji [oczy kota ze shreka]
OdpowiedzUsuń