Przypominam, że w kolejny czwartek wraz z wszystkimi typami pojawi się instrukcja, jak należy pisać swój decydujący, przedfinałowy typ. Czyli po odcinku nadanym tuż po świętach piszemy tak jak dotychczas, z kolei po odcinku wyemitowanym 25 kwietnia piszemy według instrukcji, które ukażą się w następny czwartek. Od razu uprzedzam - będzie to ostatni typ, więc i wymagania znacznie większe.
I jeszcze gorąca prośba do niektórych osób - używajcie polskich znaków. Poprawa wszystkich a na ą, o na ó czy l na ł zajmuje dużo czasu, przez co mam problem z dotrzymaniem terminu publikacji - między 20 a 22 w czwartki.
A oto wszystkie głosy i typy.
Adrian. Zadanie pierwsze, standardowo bez sensu - nie do zgadnięcia. W ogóle jak oni mało dają za te zadania kasy! W starym "Agencie" po 10 tysięcy to takie minimum. Jak mówi lektor: "zebrali już 45 500', to ja się śmieję, że jakie już? Chociaż akurat zadanie z obrazami za normalną kasę. Dziwi mnie, skąd miał Jarek niby listę i jak on to mógł zapisać podczas drogi - musiał wiedzieć, że będzie mu potrzebna lornetka? Jakaś ściema chyba. Fajna odmiana w teście. Fajnie, że pokazali, że Marek miał czerwony kciuk. Ale po co on to powiedział? Albo jest agentem i było to celowe, żeby zamieszać, albo jest głupi, że konkurencji przyznał się jawnie, że nie jest agentem... Odpadł Piotrek, który był podejrzany przez wielu o bycie agentem - w końcu przełom! Dalej mój typ to Jarek.
Kim. Po dzisiejszym odcinku i przyglądaniu się Odecie nie zmieniam swojego typu i cały czas typuję właśnie ją ale... Moim zdaniem jeśli okaże się, że to ona, to naprawdę kiepsko w tym odcinku - grupa zarobiła aż 12500! Na początku w pierwszym zadaniu źle dopasowała zdjęcie z dzieciństwa do uczestnika, który odpadł. Następnie przy malowaniu obrazu moją uwagę zwrócił namalowany przez nią kowboj, który stał kompletnie obok konia, mimo iż na oryginalnym obrazie był on wyraźnie przy nim i Daria na pewno o tym wspomniała. Przy dodatkowym zadaniu z kopertami Odeta (jeśli jest Agentem) zawaliła na całego wymieniając się kopertami z Darią i dodając 2000 do wspólnej puli .Ten moment właśnie cały czas krąży mi po głowie, bo przecież Agent by nigdy czegoś takiego nie zrobił..Cóż zobaczymy jak psucie zadań pójdzie Agentowi w następnym odcinku, miejmy nadzieję trochę lepiej niż w tym
Mati. Szok, mój agent odpadł. Jestem wstrząśniety i chyba czas na moje czerwone piórko. Szczerze - nie wiem, kto jest agentem i cały mój "Agent" legł w gruzach. Nikt tak bardzo mi nie pasował jak on. Na dzień dzisiejszy nie wiem, kto jest tym tytułowym agentem. Po dzisiejszym odcinku stawiam jednak na Marka Włodarczyka lub Alana. Tak bardzo bylem wpatrzony w jedną osobę, że nie obserwowałem innych. Jednak zawsze miałem w głowie Alana, wiec skoro mój agent odpadł, to glosuję na Alana Andersza. Zdrowie agenta
Chucky. Agent dziś się nie spisał, dał grupie zarobić aż 11 tys., z czego też po twarzy nie było widać szczególnego zadowolenia. A podczas zadania czy testu jest zawsze uśmiechnięta. Oczywiście Odeta. W zadaniu z tyrolką źle przypasowała zdjęcie z dzieciństwa. W zadaniu z obrazami namalowała całkiem ładny "obrazek", ale nie uchwyciła najważniejszego motywu, czyli kowboj był oparty o konia, a nie jak namalowała, że stał obok. Mimo to obraz został poprawnie przyporządkowany. Zadanie z kopertą - była spokojna, szybko się zamieniła (może chciała wyeliminować Darię) i obstawia Marka, gdy większość obstawia właśnie Odetę i na tym etapie raczej ona miałaby większe szanse by odpaść. Ale Agent nie odpada.
Julia. Nie mogę wydobyć się z szoku. Piotr był według mnie idealnym typem na Agenta. Jednakże, jako że jego już nie ma, pozostało mi tylko obstawiać Odetę Moro. Zwróciła ona uwagę wielu, moją nie bardzo, ale teraz wydaje mi się, że producenci programu mogli wybrać właśnie ją na tytułowego bohatera. Jeśli to nie Odeta, to ewentualnie Kret, który psuje znacznie więcej zadań niż ona i byłby (moim zdaniem) znacznie lepszym Agentem niż jest Odeta. No ale JEST Odeta, producenci właśnie JĄ wybrali, a z tym się nie polemizuje. Dzisiaj w związku z nią zwróciłam uwagę tylko na jeden szczegół: mówiła o swoim podejrzeniu dotyczącym Marka jak o dawno zapomnianym typie, podczas gdy jeszcze w zeszłym tygodniu opowiadała pewnym głosem, że na niego stawia. Agent nie pamięta, jakich zawodników „podejrzewa”? Możliwe
Joasia16. A więc odpadł Piotr. A z nim przepadła moja nadzieja na to, że tym razem się nie omyliłam. Ale chyba właśnie na tym polega urok tej gry. Nie zostało mi już nic innego jak typować Odetę. Tak, większość ją przejrzała długo przede mną. Ja ją tylko miałam „gdzieś z tyłu głowy”. Czwarty odcinek rozbudził we mnie spore podejrzenia wokół tej zawodniczki, ale je zlekceważyłam, woląc bezpiecznie trzymać się statusu quo i mam, co chciałam. Odeta czasem coś psuje - udawała, że postrzelono ją na paintballu, panicznie bała się wody w zadaniu z bananem, wepchnęła się do kuchni, by nikt nie mógł się z nią zamienić miejscami przy stole, na tyrolce pędziła na złamanie karku…Poza tym, od przynajmniej 3 odcinkow upiera się, że agentem jest Marek, a nie jest na pewno (właśnie dostał wylotkę, a jakoś nie udało mi się wymyślić scenariusza, który by go jako agenta mógł bez podejrzeń uratować, gdyby w zamianie kopertami dostał figę z makiem). Mimo swoich błędnych podejrzeń, trzyma się twardo w grze. No i zostanie. Do finału
hannibal96. W tym odcinku mój agent nie zrobił zbyt wiele, poza niedokładnym narysowaniem obrazu wg zaleceń Darii. Zjeżdżając po linie przypasowała błędnie zdjęcie do osoby. W ogóle dziwi mnie to, z jakim spokojem ona tam funkcjonuje i robi te zadania, jak nikt inny. Po odpadnięciu Piotra nie mam wątpliwości większych, bo na 90% jest to Odeta. Pozostałe 10% zostawiam dla innych uczestników, ale wg mnie Daria i Jarek na bank nie są. Alan jest trochę zbyt nerwowy, ale gdyby był, ciekawa końcówka by była, zaś Marek nie psuje raczej zadań, wiec mocno zdziwionym bym był.
Seeker. Mój agent, czyli Odeta, wciąż jest w grze, dlatego nie zmieniam typu. Odcinek nie obfitował w ciekawe zadania... Nawet ciężko byłoby coś znacząco zepsuć. Pani Moro w pierwszym zadaniu nie odgadła prawidłowo żadnego zdjęcia (swoją drogą, tłumaczenie dlaczego dopasowała Michała brzmiało jakby było przez Odetę wymyślone na szybko), więc straciła jakieś pieniądze dla grupy. Przy malowaniu obrazów zauważyłem natomiast, że od razu idealnie odwzorowała pozę postaci z obrazu Marka. Czyżby widziała go wcześniej? Podobne wrażenie odniosłem co do jej obrazu - dwa dzieła sztuki do których pozostali mieli dopasować obrazy malujących były do siebie bardzo podobne, różniło ich głownie ustawienie mężczyzny przy koniu. I co ciekawe, dla mnie obraz Odety bardziej przypominał ten drugi, za który nie dostaliby pieniędzy. Uczestnicy jednak dopasowali go dobrze, więc zadanie było zaliczone w 100%. Jednak według mnie mogła to być próba sabotażu. Z racji faktu iż mój awaryjny typ, czyli Kędzior, odpadł, drugą osobą po Odecie którą teoretycznie biorę pod uwagę jest Marek. Nie rozumiem, dlaczego nawet lektor (mówiąc to jako tezę, a nie hipotezę) informował widzów, że to Marek zobaczył czerwony ekran. W końcu jeśli to prawda, eliminuje go to z możliwości bycia agentem - jaki byłby sens przekazywania tego widzom jako potwierdzoną informację? Liczę na to, że ta sytuacja zostanie wyjaśniona. Podsumowując - wciąż zdecydowanie Odeta, zastanawia mnie Marek (ale bardziej kieruję się ku temu, że jest jednak zmyłką montażową), Jarka i Darii nie podejrzewam, wykluczam Alana
Aga. W końcu odpadła osoba, którą obok Odety typowałam na agenta właściwie przez połowę wyemitowanych odcinków. Z jednej strony cieszę się, bo dzięki temu moje wątpliwości zostały rozwiane, a z drugiej zaskoczył mnie taki obrót spraw, ponieważ myślałam że jeżeli Kędzierski nie będzie agentem, to na pewno znajdzie się w finale gry. Wracając do Odety, jej kłamstewka i intrygi były w tym odcinku bardzo mało znaczące. Jedynym przejawem jej działalności było stworzenie obrazu najmniej podobnego do oryginału. Odniosłam także wrażenie, że Odeta widziała już wcześniej obraz Marka, ponieważ podczas tłumaczeń Darii przyjęła dokładnie taką samą pozę, jaką przyjmowała na obrazie tancerka. Muszę przyznać, że jak prześledziłam wszystkie odcinki to uznałam, że cała jej agentura prezentuje się dość marnie. Niemniej jednak to właśnie Odetę typuję na agenta drugiej edycji i nie sądzę, żeby ten typ zmienił się w kolejnych odcinkach. Chyba, że jakimś cudem do gry wróci Kędzior.
Michał. U mnie przełom w tym tygodniu. Stawiałem do tej pory na kobietę, teraz stawiam na mężczyznę. A mianowicie na Marka. Zadania w tym odcinku były ciekawe. Marek podczas jazdy na tyrolce pomylił zdjęcie i obstawił, że na nim jest Agnieszka Rylik. Mój agent zadziałał w zadaniu z malowaniem obrazów. Namalował swój obraz w zupełnie odwrotny sposób niż mu go opisywała Daria. Starał się zrzucić podejrzenia na Darię, mówiąc że opisywała mu obraz jak monolog. Nie dała nic mu się zapytać. Tylko bez końca trwał jej wywód. Kolejna sprawa - czerwony kciuk przy Marku podczas eliminacji. Wydaje mi się, że to jest podpucha, mająca na celu odwrócić podejrzenia uczestników od Marka. W edycji zagranicznej było tak, że Agent odpadł, a później za pewną sumę pieniędzy z wspólnej puli wrócił do gry. Wydaje mi się, że tutaj zadziałano w sposób podobny. Marek miał pustą kopertę, tak samo jak Hubert w 1 Edycji i wymienił ją na Jokery, również jak Hubert. Po Marku nie widzę żadnej emocji na eliminacji, nie stresuje się nią w ogóle. I rozmowa Marka z innymi - ot tak sobie,wyznaje, że miał czerwone pole w eliminacji. I dziwne moim zdaniem,jest to że się śmieje, żartuje, nie przeżywa tego, że za chwilę może wylecieć z programu. Ale w gronie moich podejrzeń jest jeszcze Odetka.
Al Ganonim. Jeżeli chodzi o zadanie z tyrolką i zdjęciami, wydaje mi się, że Odeta bardzo szybko zjechała i nie rozglądała się. Podobnie Daria. Dopasowanie zdjęć nie było łatwe, moim zdaniem. Dobrze dopasowali tylko Jarek i Alan, to oni zresztą zostali później wybrani przez grupę do korekty. Alan jechał bardzo wolno i starał się przyjrzeć każdemu zdjęciu. Jednak nie podoba mi się to, że pomysłem nie podzielił się z innymi. Przygotowanie Jarka w postaci np. lornetki i notatek mogą znaczyć, że jako uczestnik stara się jak najlepiej przygotować do testu. Sądzę, że nie jest to przykrywka agenta. Dzięki ich pracy przy ostatecznym dopasowaniu zdjęć grupa miała prawidłowe 3 zdjęcia, a nie 1, przy czym jedno zostało niepotrzebnie zmienione przez Alana. Zadanie z obrazami zostało dobrze wykonane, przyczepić można się do słowotoku Darii i niedokładnych cech obrazów wszystkich malujących. Na szczęście grupę ponownie uratowali Jarek i Alan. Co do kopert, Marek twierdzi, że to on miał czerwone... Nie wiem co z tym fantem zrobić, bo jako zwykły uczestnik zmniejsza swoje szanse na wygraną, a jako agent odsuwa od siebie podejrzenia. Mogła to być sprytna zagrywka agenta. Z kolei Odeta dzięki kopercie dodała do puli pieniądze. Na razie trzymam się jednak Odety
Odpadnięcie Piotra nieźle namieszało. Przyszły odcinek będzie kluczowy, teraz wszyscy uczestnicy są podejrzani
OdpowiedzUsuńDo tej pory miałam dwa podstawowe typy ma agenta - Piotra przede wszystkim a zaraz za nim Komisarza Zawadę. Siłą rzeczy utwierdziłam się w przekonaniu, że jest to Marek. Nawet jesli Piotr nie odpadłby w tym odcinku zamieniliby się pozycjami w moim prywatnym zestawieniu, głównie ze względu na konkurencję drugą oraz eliminację w tym odcinku. Hipotetyzując, że Marek jest agentem: "otrzymał czerwone piórko", choć i tak jest w grze. Pozostała piątka zobaczyła zielony kolor, choć to ktoś z nich najgorzej odpowiadał na pytania. Myślę, że gdyby Markowi ostatecznie trafiłaby się koperta pusta lub z połówkami banknotów nie ujawniłby, że to on miał odpaść (teoretycznie), bo przecież one nie zmieniłyby nic, wiec dalej "byłby" na ostatnim miejscu a z programu odpadłaby osoba, która faktycznie najgorzej odpowiadała. Komisarz Zawada miał ujawnić się wtedy, kiedy trafi na immunitet albo jokery, które "rzeczywiście" mogły coś zmienić w jego sytuacji. Co może zostać przyjęte przez uczestników, że uciekł spod topora.
OdpowiedzUsuńMarek nie zobaczyl czerwonego kciuka widac na zdjeciu ze kciuk wsrodku jest czerwony a na obrzezach zielony(nieudolny montaz) a jego przyznanie sie to zwykle sianie fermentu.
OdpowiedzUsuńCzerwony kciuk zobaczyl Alan widac to po czerwieniajacym sie ekranie laptopa gdy na niego spogladał
Wkurzają mnie sytuacje, w których ktoś kto odpadł może powrócić do programu. Osoba taka nie tylko na pewno wie, kto NIE jest agentem, ale też wiedząc, że test napisała najgorzej ze wszystkich ma duże pojęcie jakich odpowiedzi unikać w przyszłości. Nie muszę chyba przekonywać jaką (niezbyt uczciwą) przewagę nad pozostałymi to daje takiej osobie (poprzednia edycja?).
OdpowiedzUsuńdokladnie... koles, ktory odpadl jako pierwszy,zostaje przywrocony do gry i jeszcze wygrywa. Absurd.
UsuńMam pytanie odnośnie naszego finalnego podsumowania naszych typów na Agenta - czy nie powinno ona nastąpić po 12 odcinku, gdyż ujawnienie Agenta będzie w odc. 13 ?
OdpowiedzUsuńMasz stuprocentową pewność, że tak będzie?
UsuńNo tak, bo finał jest zapowiadany na 16 maja a 2 maja ma nie być emisji czyli wychodzi równo 13 odcinków tyle samo ile w zeszłej edycji.
Usuńtak
UsuńMusicie mieć dobre przecieki... :D Ja mam pewność tylko 99 procentową, bo zawsze mogą zrobić tak, że ogłoszą wyniki w odcinku 12, a trzynasty (niby finałowy) będzie odcinkiem podsumowującym lub wspominkowym. Ale... zaryzykujemy... :)
UsuńOdeta jest agentem na 99.9% i każde inne wyjście (może poza Markiem) będzie rozczarowujące. Nie rozumiem zarzutu, że Moro jest słabą agentką. IMO lepiej się spisuje niż Hubert Urbański czy Mirek z 3 edycji (która bardzo mi się podoba, ale dla mnie Mirek jako agent psuł bardzo mało). Można jej dużo zarzucić, a jednocześnie stara się nie wybijać na 1 plan - dla mnie idealny agent. No i akcja ze schowaniem klocka na plaży to najlepszt sabotaż tej edycji! Ciekawe jest też spostrzeżenie jednego z typujących, że Odeta specjalnie tak ochoczo władowała się w pracę w kuchni zamiast odpoczywać żeby osoba z sali nie mogła się z nią zamienić miejscami i wygrać kasy (jako agent pewnie wiedziała o zadaniu). Poza tym mam nadzieję, że program wygra Daria, bo przykłada się do zadań i sprytnie funkcjonuje w grupie. A Kreta w finale sobie nie życzę, jest zbyt pewny siebie! No i jeszcze te klucze. Jak myślicie, o co z nimi chodzi?
OdpowiedzUsuńNo właśnie te klucze też bardzo mnie intrygują. Są poniekąd odpowiednikiem tubek z pierwszej edycji. Przyznaję, że gdy "polowali" na te tubki (a zwłaszcza Tamara) bardzo mnie to denerwowało, ale kiedy w końcu się okazało do czego są potrzebne, przeżyłam bardzo miłe zaskoczenie. Mam nadzieję, że tajemnica kluczy również mnie nie zawiedzie
UsuńZagadka kluczy została rozwiązana, filmik można znaleźć na youtube
UsuńPowiem wam więcej... Kędzior wraca! Na stronie TVN jest zapowiedź nowego odcinka i są zdjęcia z miejscówek gdzie jest wśród nich Kędzior!
OdpowiedzUsuńGdzie? Bo jakoś nie zauważyłam...
UsuńJeżeli to prawda, to akurat w tym przypadku można wybaczyć, gdyż odpadniecie Piotra również było niesprawiedliwe.
Usuńhttps://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-0/s480x480/17903423_232642983808488_158786466097695881_n.jpg?oh=438ac83da455817ee072d3bba88fd6c3&oe=59951EA9 tego nie było, a po prawej mamy Kędziora
UsuńJak tylko wejdziesz na stronę agent.tvn.pl tu screen: http://wgrajo.pl/img/testjrur.jpg
Usuńtej miejscówki i tych ubrań nie było
Ciekawe czy TVN wyciągnie jakieś konsekwencje wobec Olgi Frycz za to, że ujawniła już w jednym z serwisów społecznościowych, kto jest agentem (w sumie krótko po tym jak odpadła).
OdpowiedzUsuńNie będę Wam tu pisał kto, bo widzę, że część dalej błędnie podejrzewa i szkoda psuć zabawę, ale po finale możecie sprawdzić.
Pozdrawiam
TomL
serio napisała wprost? w podpisywanych umowach mają zastrzeżone trzymanie tajemnicy pod groźbą kary pieniężnej, nie małej...
UsuńOczywiście nie napisała na zasadzie XXX jest agentem. Natomiast scharakteryzowała każdą osobę z uczestników i to tak, że nie da się nie wiedzieć.
UsuńPozdrawiam
TomL
Kędzior wróci raczej, a czerwonego kciuka dostał Alan, a nie Marek (jego został podkolorowany przez montażystów, a Alana czerwony widać jak się przyjrzeć). Marek nie przyznał się dlatego, że jest agentem, co właściwie jest nam mocno sugerowane, tylko dlatego, że Kędzior już po wymianie kopert, był prawie pewny, że Alan dostał czerwony odcisk - Maro starał się załagodzić konflikt między kumplami (Alanem i Kędziorem), szybko biorąc na siebie winę przerwał dyskusję co widać w odcinku (oczywiście póki Kędzior nie odpadł, ale przynajmniej odpadł z myślą, że oszukał go Marek, a nie kumpel Alan).
OdpowiedzUsuńMarem nie jest agentem... Marek jest mądrym człowiekiem z najbardziej ludzkimi odruchami ze wszytkich uczestników. Przypominam, że uratował walizkę Magi na tratwie, gdy wszyscy się z niego śmiali, jak podpuścił uczestników w ealce o immunitet a potem go nie wziął i w Agent Więcej na playerze mówi bardzo poważnie o tym, ż nigdy nikogo by w tej garbarni nie zostawił. I ta scena z imunitetem jest dla mnie właśnie tym co się teraz dzieje w programie między uczestnikamj a widzami. Niektórzy mocno wsiadli na Marka, bo wysyła sprzeczne sygnały, nawet nie do końca wierzę, że całkiem celowo, ale produkcja próbuje zrobić wokół niego trochę zamieszania. W finale pewnie Marek zaplącze o coś łańcuch i już będzie sięgał po piórko Agenta,i nagle... weźmie nagrodę zwycięscy i wszyscy odetchną z ulgą.
No albo odpadnie wcześniej/przegra. To nie Agent.
Jedno jest pewne. Wsrod podanych osob dzis ktoras odpadnie i kolejne typy do zmiany :p
OdpowiedzUsuńSzacun dla tych co typowali Marka, który mógł odpaść, gdyby nie jokery.
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Agent dostaje dodatkowe informacje o zadaniach, ale stacja nie jest w stanie przewidzieć wszystkich ruchów graczy, takich jak się akcja potoczy przy stole, kto co wylosuje, z kim się wymieni...
To tak jak część do końca typowała Antka na agenta w poprzedniej edycji, gdzie decyzja 1 osoby decydowała o jego powrocie. To co, graliby cała czas bez agenta, czy podstawiali Antka do powrotu aż do skutku?!
P.S.
Do osoby, która twierdziła, że to Alan miał czerwonego kciuka, a nie Marek w eliminacji przed kopertami.
Gracze ściemniają, telewizja to pokazuje, ale telewizja sama z siebie nie wprowadza w błędy i nie "argumentuje" kłamstw. Ona wprowadza zamieszanie dla widza, to oczywiste, ale nie w ten sposób, że potwierdza zdanie Marka czerwonym kciukiem Alana, gdyby Marek miał zielonego - nie, tak to nie działa.
Widzisz, telewizja działa na swoich zasadach. Mogło być np. tak, że gdyby Marek był agentem, nie pokazaliby, kto miał ostatecznie czerwony kciuk (gdyby mu nie poszło z kopertami), a potem wytłumaczyli to po swojemu (że to była podpucha dla uczestników, a tak naprawdę nikt nie miał czerwonego)... Sposobów, by z tym kciukiem zamieszać jest kilka (coś jakby podwójne dno) - trzeba jednak było wziąć pod uwagę, że to TVN... :D
UsuńMarek mógł zrobić wszystko, to jasne. Ale jak już powiedział, że miał czerwone, to nie wiem jak można było go dalej typować, ale OK, każdy robi jak uważa :)
OdpowiedzUsuńNatomiast opcja, że nikt nie ma czerwonego nie wchodziła w grę.