Zanim do meritum informacja - wciąż jeszcze nie zostały opublikowane dwie części Najlepszych momentów pierwszej edycji Agenta. Pierwsza z nich pojawi się do końca miesiąca, druga - kilka lub kilkanaście dni później.
A już dziś zapraszam do kolejnej zabawy - porównania starej i nowej edycji Agenta w kilku aspektach. Co jakiś czas (co kilka lub kilkanaście dni) będziemy porównywać kolejne wybrane elementy programu "Agent" - wersji sprzed lat i tej, którą uraczył nas TVN w tym roku. Liczę na wasze opinie (nie muszą być długie (choć mogą, jeśli ktoś chce), wystarczą 2-3 zdania uzasadnienia, dlaczego lepszy w danym elemencie był stary lub nowy Agent.
Uzasadnienia można przesyłać jak zwykle poprzez komentarze na blogu (koniecznie z dopiskiem "Opinia X" - gdzie X oznacza nick lub imię osoby przesyłającej opinię. Inaczej komentarz może zostać potraktowany nie jako opinia do opublikowania w podsumowaniu, a jako zwykły komentarz), lub też poprzez prywatną wiadomość na facebooku (profil: Mówimy NIE celebrytom w Agencie). Zbieranie opinii potrwa tydzień, a jeśli opinii wpłynie zbyt mało, do uzbierania co najmniej dziesięciu wpisów.
Tematem pierwszego porównania jest: wstęp. W starym "Agencie" program (pomijając urywki z wcześniejszego odcinka) za każdym razem rozpoczynał się 30-40 sekundową mową Mellera, nawiązującą do tego, co było, jest i czasem co może być. W nowym Agencie takiego wstępu nie było. Czy waszym zdaniem taki wstęp był potrzebny, czy jednak lepiej, że z niego zrezygnowano? Pamiętajcie o choć maleńkim uzasadnieniu!
I jeszcze jedno - opinie mogą przesyłać także ci, którzy nie widzieli starego lub nowego "Agenta". Ci, którzy nie widzieli starego - wystarczy, że włączą sobie jeden z odcinków pierwszej edycji i zobaczą, co się pojawia przed prezentacją uczestników. Ci, którzy nie widzieli nowego, ale widzieli starego - wiedzą, czego nie było. A więc do dzieła!
Jak tam idzie zbieranie głosów?
OdpowiedzUsuńNa razie słabo. Jeśli nie będzie przyzwoitego odzewu, skończy się na jednej części, a kolejne porównania będą publikowane bez opinii osób czytających bloga
Usuń:-(
Usuńwieć może wyraże też krótka opinie . oglądałam odcinki agenta z gwiazdami z ciekawośći .. i wypadło lepiej niż myślałam , pomijająć fakt ze uczestnicy się znali , kinga rusin wg nie pasująca do roli prowadzącej .. drętwa, monotonna (osobiście nic do niej nie mam) ale w programie wyszła tragicznie,tak jak pozostali uczestnicy . jedyni ,,normalni,, z tej ekipy to osoby które odpadły do 5 , 6 odcinka noo i Tomek O. ;) fajny szczery chłopak , żadna gwiazda .. i tu zaskoczyła mnie pozytywnie także p.Dominka T.W. .. no ale do sedna ,, pamietam intro 3 edycji .. mega . najlepsze jakie było , ta muzyka , te wycinki z konkurencji .. mimo , że pozostałych edycji też ciekawe i co mnie zaskoczyo edycji z gwiazdami , też było całkiem całkiem... i to chyba wszystko z edycji z gwiazdami co byłoby całkiem całkiem ... wypowiedzi uczestników i prowadacej były przewodnie do tego co działo sie w poprzednim odcinku ,, a lepsze by było gdyby były skróty tego co sie działo.. a no i poza tematem najwiekszą porażka było to , że kikla przykładów tego kto odpadnie badz bedzie mial imunitet było wiadomo przed emisja . np. odpadniecie Tomka , zdobycie imunitetu przez huberta na linie i takie tam...
OdpowiedzUsuńkolejna rzecza oglądając finał było , że agent czyli Hubert opowiadał o "przeszkodach'jakie robił w programie . chyba za jednym razem , cały czas w tej samej koszuli , uczesany, ogarniety, jak nie hubert w programie, co może sugerować , ze jego wyczyny były komentowane już po powrocie do pl. a w poprzednich edycjach agenci komentowali na bierzaco ..
pozdrawiam Justyna ;)