wtorek, 20 września 2022

Jerzy Pankowski - finalista pierwszej edycji

Przez wielu fanów "Agenta" pamiętany jako najbardziej charakterystyczny uczestnik pierwszej edycji programu, inni trzymali kciuki, by to on w finale sięgnął po główną nagrodę, wielu też, zarówno wśród widzów jak i tych, którzy pojechali do Francji, właśnie w nim upatrywali tytułowego bohatera. Oto Jerzy Pankowski, który jako ostatni w debiutanckiej edycji wyciągnął z koperty czerwone piórko.

W przeszłości od czasu do czasu przedstawiałem postaci różnych osób, które brały udział w programie. Zazwyczaj byli to zwycięzcy lub ci, którzy mieli za zadanie przeszkadzać w wykonywaniu zadania. Od dziś wracam do prezentacji uczestników i ich przysłużenia się (lub nie) w zarabianie pieniędzy na konto grupy. Oto w jakich zadaniach i w jaki sposób uczestniczył Jurek.
Test winny. Wraz z Liwią mieli za zadanie rozpoznać, którego wina nie pili w ciągu dnia. Zadanie wykonali.
Golf. Był w gronie odpowiadających na pytania. Iza i Kuba przydzielili mu kategorię "sławni ludzie", uznając jednak, że powinien odpowiadać za zaledwie jeden punkt (a więc na najłatwiejsze z możliwych pytań). Udzielił poprawnej odpowiedzi, był jednak urażony faktem, iż tak nisko oceniono jego wiedzę (jako jedyny otrzymał pytanie za zaledwie punkt).
Bungee. Zgłosił się na ochotnika, by skakać jako pierwszy. Dobrze zapamiętana została jego przemowa przed skokiem - iż nie jest agentem, a jeśli by nie wrócił, to już zrobił swoje.
Antykwariat. Jerzy był w grupie spostrzegawczych. Przypadkowo przyczynił się do zdobycia pieniędzy (tysiąc franków), wykluczając na wstępie (sugerując to innym) prawidłową odpowiedź na pytanie o wagę konstrukcji wieży Eiffela.
Labirynt. Nawigował Liwię. Nieskutecznie.
Szkoła przetrwania. Jerzy zajmował się rozbiciem namiotu. Złościł się, że inni niezbyt chętnie garnęli się do tego, by mu pomóc.
Francuskie potrawy. Próbował ślimaków. Prawidłowo odgadł, co jadł i był zachwycony tą potrawą.
Polowanie. Jako pierwszy został zestrzelony przez łowców.
Test na orientację. Był w grupie z Liwią, Remkiem i Gosią. Jako pierwsi dotarli na miejsce spotkania. Był zachwycony spotkaniem ze Stanisławem Mikulskim.
Wady i zalety. Źle dopasowano jego wadę - po zadaniu stwierdził, że nie zgadza się z tym, że jest "gadułą".
Dobra pamięć. Odpowiedział tylko na jedno z trzech pytań, ale typujący Kuba prawidłowo przewidział przebieg wydarzeń z jego udziałem (czyli że na dwa wskazane pytania nie odpowie).
Sztafeta. Miał za zadanie przejechać określony odcinek rowerem. Nie otrzymał już od Kuby kodu, spodziewając się więc, że zadanie zostało położone, w spektakularny sposób, upadkiem, zakończył w nim swój udział.
Luksus. Wraz z Izą odpoczywali, gdy inni wjeżdżali na górę rowerem. Mieli zapamiętać jak najwięcej szczegółów, by wieczorem móc udzielić odpowiedzi na jedno pytanie zadane przez Marcina. Prowadzący zapytał o to, co pili nad basenem, obydwie osoby na spółkę udzieliły poprawnej odpowiedzi - niestety, zadania były połączone, toteż mimo wykonania zadania pieniędzy nie udało się zarobić.
Gra w kości. Rzut kostką wskazał, że musi wydepilować sobie nogi. Zadanie wykonał.
Walka z mistrzami. Rywalizował na szermierczej planszy. Nieznacznie przegrał (13:15).
Przewidywanie. Przyczynił się do błędnej odpowiedzi na pierwsze pytanie. Z kolei na drugie pytanie chciał udzielić poprawnej odpowiedzi, ale został przegłosowany przez Agnieszkę i Remka. Wraz z Agnieszką także wskazali złą odpowiedź na piąte pytanie i dobrą na czwarte.
Przesłuchanie. Najdłużej i najmocniej trzymał się podczas zadania Liwii i nawet pod koniec wyznaczonego czasu odpowiadał "nie potwierdzam i nie zaprzeczam". Niemniej, według słów Marcina, sypali wszyscy, więc także i on przyczynił się do tego, iż zadanie nie zostało wykonane.
Orientacja w mieście. Wraz z Remkiem mieli zapamiętać trasę i nawigować Agnieszkę i Liwię. Swoją część zadania wykonał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora