Gdy już wszyscy skończyli pisać, Kinga zebrała prace, po czym poprosiła, by rękę podnieśli wszyscy ci, którzy nie wykonywali (lub nie wykonali) poprzedniego zadania, a więc zejście po ścianie budynku. Były trzy takie osoby - Hubert, Tomek i Sylwia
Jeśli ktoś pomyślał, że trzeba było napisać bezbłędnie lub nie przekroczyć określoną liczbę błędów, by zgarnąć nagrodę, jest w błędzie. Otóż podczas sprawdzania prac grupa miała za zadanie (czas: 5 minut), by wytypować, ile błędów zrobili ci, których prace były sprawdzane. Na szczęście nie musieli typować dokładnie, wystarczyło, że wskazali odpowiedni przedział (0-10, 11-20, 21-30, itd.). Każdy dobry typ to 2 tysiące na konto grupy.
Ostatecznie po naradzie i głosowaniach postawiono, iż Sylwia i Tomek zrobili ponad 20 błędów, zaś Hubert między 10 a 20. W przypadku Sylwii udało się trafić - 25 błędów oznaczało, że na konto grupy trafiło 2 tysiące. W dwóch pozostałych przypadkach jednak się pomylono - Tomek zrobił 18 błędów, a Hubert zaledwie sześć.
Co ciekawe w przypadku Huberta grupa chciała poprawnie postawić (0-10), Asia uparcie twierdziła jednak, że nie mają racji i ów uczestnik na pewno zrobił więcej pomyłek. Na swoje nieszczęście pozostali posłuchali jej rady i ostatecznie postawili na błędny typ.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora