Śladami Agenta 2 - część 24: Granada - Almodovar del Rio

Przedostatnim miasteczkiem, które zostało odwiedzone przez uczestników drugiej edycji "Agenta" było to o nazwie Almodovar del Rio. To właśnie tam trójka finalistów mierzyła się z ostatnim zadaniem podczas wyjazdu do Hiszpanii - Ślepy, głuchy, niemy". Z poprzedniego miasta naszych bohaterów czekała więc dość długa droga.

Obydwa miasta (zamieszczone w tytule) dzieli ok. 185 kilometrów, a więc bardzo dużo. Na szczęście była to ich ostatnia tak długa podróż, kolejna była o wiele krótsza. 

Zadanie odbywało się w zamku znajdującym się niedaleko rzeki Gwadalkiwir (Castillo de Almodovar del Rio). Tak przynajmniej wnioskuję po programie. Ów zamek znajduje się na wzgórzu, przy Cam. Acceso al Castillo. Miejsce jest udostępnione do zwiedzania, bilet wstępu, według oficjalnej strony, wynosi 10 euro. Zniżkę mają studenci i emeryci (15 procent zniżki) oraz dzieci (40 procent). Jest też opcja droższa, za 15 euro (z przewodnikiem, prawdopodobnie nawiązującym wyglądem do dawnych mieszkańców posiadłości). Więcej przeczytacie tutaj.

Samo miasteczko zamieszkiwane jest przez ok. 8 tysięcy mieszkańców. Oprócz zamku i rzeki (port rzeczny) miejscem wartym odwiedzenia jest tama (na widocznym u góry miejscowości jeziorze) - podobno największa lub jedna z największych w Europie. Polecane są też stare miasto, kościół (zapewne zabytkowy) oraz muzeum etnologiczne. Biorąc pod uwagę atrakcje oraz fakt, iż można zwiedzić miejsce, gdzie uczestnicy "Agenta" wykonywali zadanie, myślę, że warto jest zapuścić się w tamte rejony.