Czas na kolejny historyczny tekst i kolejny, który dotyczy trzeciego sezonu. Zgodnie z zapowiedzią kontynuuję cykl poświęcony wydarzeniom z poszczególnych epizodów, a tym razem co nieco o odcinku piątym, w którym z programem pożegnała się Aneta. Jak zwykle w treści co nieco o tym, co widzieliśmy w telewizji, jak i to, czego zobaczyć nie mogliśmy.
Historyczne wpisy odnalezione przeze mnie, a dotyczące wyprawy do Portugalii, będą się pojawiać cyklicznie co miesiąc, aż do wyczerpania zapasów. W oryginale treść pojawiła się na stronie agent.onet.pl, ja publikuję ten wpis dzięki showmag.info. Uwaga: nie poprawiałem błędów językowych, gramatycznych, stylistycznych, itp
* * *
Kolejny dzień naszej przygody zaczyna się od głosowania. Wybieramy, kogo spośród nas chcemy nagrodzić, a kogo ukarać. Wybór pada na Ryśka jako osobę, którą chcemy nagrodzić i na Teresę, którą chcemy ukarać. To też rodzaj zadania, ale oni na razie o tym nie wiedzą. W czasie, gdy Rysiek i Teresa zostają w mieście, my płyniemy na odludną plażę. Towarzyszą nam ratownicy wodni, policja wodna oraz ekipa płetwonurków. Miejsce dzisiejszej konkurencji to jedna z najpiękniejszych plaż Portugalii, oddalona od portu w Sesimbra o około 40 minut drogą wodną. My płyniemy na miejsce stateczkiem, ekipa pontonami. Do samej plaży nie da się dopłynąć, więc te kilka metrów pokonujemy wpław.
Po kilkunastu minutach nasze ubrania są suche, zostały na nich jedynie białe zacieki od słonej wody. Upał niemiłosierny. Każdy zrzuca z siebie co tylko może. Przed nami niezwykłe zadanie: musimy wyłowić z oceanu 6 zatopionych dzbanów z ośmiornicami. Trzeba je znaleźć i przynieść na plażę w rękach. Do zdobycia mamy tym razem 12 tysięcy złotych. Utrudnieniem jest czas – na to zadanie mamy 45 minut. Pierwszy odważny to Mirek, wskakuje do wody i ręką wskazuje, gdzie widzi dzban z ośmiornicą. Udaje mu się jedną złapać, ale po chwili zwierzę wyrywa mu się z rąk i ucieka. Śmiejemy się trochę z niego, ale tak naprawdę nikt z nas nie ma ochoty wziąć ośmiornicy do ręki. Do akcji wkracza więc nasz niezawodny Góral. Jednak Wojtek pływa bez płetw i nie udaje mu się nawet zanurkować. Po nim do wody jako kolejny śmiałek wchodzi Przemek. Obserwujemy go z brzegu. Żadna z dziewczyn nie chce wejść do wody. Grażyna podejmuje taką próbę, ale po chwili wycofuje się.
W czasie, gdy my walczymy z ośmiornicami, Rysiek doskonale się bawi na miejskiej plaży, opala się i zawiera nowe znajomości. Szczególnie zaprzyjaźnia się z jedną z turystek, Szwedką, z którą nawet odbywa rejs za motorówką na pontonach. W tym czasie Teresa odbywa swą karę jako pomoc kuchenna w jednej z okolicznych knajpek. Sprząta, myje naczynia, przyrządza rybę – słowem ciężko pracuje. Mimo braku znajomości portugalskiego, jakoś się dogaduje z resztą obsługi. Ona mówi po polsku, oni po swojemu, a mimo to rozumieją się doskonale.
W końcu znaleźliśmy sposób na połów. Przemek nurkuje i wydobywa dzban z dna. Na pomoc śpieszy mu Wojtek, który jako najsilniejszy z nas, próbuje wyjąć ośmiornicę z dzbana. Nie jest to łatwe, ośmiornica mocno trzyma się przyssawkami wnętrza. Góral w końcu rozbija dzban i wyjmuje ją rękoma. Ośmiornica jest bardzo duża. Chłopcom udaje się wyłowić drugą ośmiornicę, ale w tym momencie kończy się nasz czas. Ostatecznie na brzegu znajdują się tylko dwie ośmiornice. Grupa traci 8 tysięcy złotych z puli. Dzbany z ośmiornicami, które trzeba wypuścić wyławiają nurkowie. Niechętnie opuszczamy plażę. Chciałoby się tu zostać i poleniuchować przynajmniej 2 dni.
Wieczorem Rysiek zjada kolację w knajpce, w której pracuje mocno już zmęczona Teresa. Razem kończą posiłek, a wieczorem spotykają się z nami na bulwarze. Opowiadają nam o swoim dniu. Marcin pyta Ryśka o wino, które ten pił podczas kolacji. Niestety Rysiek nie zna jego nazwy. Dopiero wówczas okazuje się, że to był też element dzisiejszego zadania, które w związku z tym nie zostaje zaliczone. Poświęcenie Teresy idzie na marne.
Następnego dnia rano, podczas śniadania, otrzymujemy wiadomość. Jedziemy do Barcareny, gdzie na terenie starej, nieużywanej fabryki prochu stoczymy paintbollowa walkę. Naszym zadaniem jest odnaleźć Teresę, która zostaje uwięziona na terenie fabryki, a następnie bezpiecznie doprowadzić ją do samochodu, w którym czeka Rysiek. Zadanie utrudniają nam snajperzy, którzy są naszymi przeciwnikami. Chłopakom na widok broni śmieją się oczy, nie sposób nie zauważyć ich radosnego podniecenia. W końcu prawdziwie męskie zadanie. Ruszamy. Przemek z Wojtkiem wystawiają dziewczyny na pierwszy ogień i jako pierwsza zostaje trafiona Grażyna. Dziewczynom jednak udaje się unieszkodliwić pierwszego snajpera. Rysiek, który w tym czasie czeka na nas przy bramie, dostaje kuszącą propozycję. Może otrzymać dziś podczas kolacji zielone piórko, jeśli odjedzie i nas zostawi. Jest szczerze zaskoczony otrzymaną propozycją i mocno się waha czy jej nie przyjąć.
W tym czasie walka trwa. Znajdujemy już Teresę, uwalniamy ją i ostrożnie posuwamy się dalej. Małgosia bardzo się zaangażowała w grę, dzielnie walczy i nas osłania, niestety odpada jako druga, po chwili trafiony zostaje Przemek. Wojtek toruje nam drogę, a nad kanałem działa jak prawdziwy komandos i trafia kolejnego snajpera. Widać, że zabawa go mocno wciągnęła. Zadanie udaje się nam wykonać, bezpiecznie docieramy z Teresą do samochodu. Cieszymy się także z faktu, ze Rysiek podjął decyzję na naszą korzyść, czekał na nas. Zyskujemy 8 tysięcy złotych.
Na dzisiejszą kolację jedziemy do Obidos, miasteczka w którym uliczki za XV–wiecznymi murami miasta są tak wąskie, że trzeba składać lusterka samochodu by przez nie przejechać. Przed zawodnikami wieczorny test wiedzy o Agencie. Na dziedzińcu przed ratuszem, gdzie odbywa się kolacja asystują nam miejscowi Portugalczycy. Przyglądają się z zaciekawieniem i przeszkadzają. Co chwilę trzeba prosić ich o ciszę. Tym razem jako piąta odpada Aneta. Bez słowa opuściła towarzystwo przy kolacji. Przed odjazdem mówi Marcinowi o tym, jak dobrze się bawiła i wcale nie żałuje powrotu. Najbardziej zapadło jej w pamięci zejście z wodospadu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora