Dziś krótki opis zadania z edycji australijskiej. Krótki, bo gdy kiedyś oglądałem odcinki, nie sądziłem, iż w przyszłości nie będę mógł do nich powrócić i nie robiłem długich notatek.
Zadanie warte 5 tysięcy dolarów australijskich pojawiło się w szóstym odcinku drugiej edycji. Czas na wykonanie - godzina. Na czym polegało? Otóż uczestnicy zostali przewiezieni na farmę, gdzie mieli zmierzyć się w grze w kółko i krzyżyk z - prawdopodobnie - właścicielem owej farmy. Nie była to jednak zwykła gra, otóż za kółka i krzyżyki robiły odpowiednio oznakowane owce. Aby więc "postawić" swój znak, grający musieli w odpowiednie miejsce zapędzić właściwą owcę.
Na przebiegiem zadania czuwał ktoś z organizacji w stylu "obrońcy praw zwierząt". Jeśli ów osobnik uznałby, że uczestnicy agenta źle traktują zwierzęta, miał prawo przerwać grę - co z kolei oznaczałoby koniec zadania (i chyba karę w wysokości 5 tysięcy). Pieniędzy nie udałoby się też zarobić, jeśli farmer wygrałby jako pierwszy, albo też nie udałoby się rozstrzygnąć żadnej z rywalizacji w wyznaczonym czasie.
Niestety nie opiszę, jak wyglądało dokładnie "łapanie" owiec, bo nie pamiętam. Wspomnę więc jedynie, że zadanie udało się wykonać - pierwsza partia co prawda nie została rozstrzygnięta, ale już drugą udało się wygrać. Pieniądze trafiły więc na konto grupy, choć niewiele zabrakło, aby agent udaremnił zapędy zarobkowe - choć nie wolno było robić nic, co mogłoby zostać uznane za znęcanie się nad zwierzętami, agentowi zdarzyła się próba nieomal "ujeżdżania" owcy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora