wtorek, 30 września 2025

Agent historycznie - część 54

Na koniec miesiąca kolejna archiwalna rozmówka z uczestnikiem trzeciej edycji "Agenta". Tym razem bohaterem jest Przemek, który odpadł jako siódmy z programu. Wywiad, tak jak i poprzednie, ukazał się w "Tele Tygodniu" w 2002 roku - pod koniec listopada lub na początku grudnia.

Całość nosiła tytuł "Drażniło mnie, że udają", a rozmowę przeprowadziła Anna Ciastoń. A oto wstęp do rozmowy (lead): "Przemek z Kwidzyna jest studentem na Wydziale Zarządzania w Gdańsku. Podziwia ludzi, którzy chcą spełnić swoje pragnienia - sam marzy o ciekawej pracy.

*     *     *

Podobno ulubioną zabawką agenta był telefon komórkowy?

Wydaje mi się, że jeśli o to chodzi, agent nie miał dużego pola manewru. W Portugalii był słaby zasięg, dlatego nie mogliśmy się porozumieć. Wyglądało to na celowe działanie ze strony agenta. Tak jednak nie było. Agent miał inne możliwości.

Jakie?

Po prostu wyprowadził nas tak w pole, byśmy się nie zorientowali.

Ciebie także zaskoczył?

W pierwszym dniu, przy zadaniu z beczkami, nabrałem podejrzeń do jednego z zawodników. Potem jednak agentowi udało się uśpić moją czujność i w rezultacie wywiódł mnie w pole. Teraz wiem, że chyba zbyt dobrze się bawiłem. Przestałem uważnie obserwować, zwracać uwagę na szczegóły i zachowanie uczestników. Moje typowania już nie były takie wyważone i przemyślane. To mnie zgubiło i musiałem wrócić do domu.

Tytułowy agent był więc dla ciebie kompletnym zaskoczeniem?

Raczej nie

Przy jednej z konkurencji nie szczędziłeś pochwał Becie. Co na to twoja dziewczyna, Dagmara?

Zrobiła taki niewyraźny uśmiech... Dagmara zdawała sobie sprawę, że to zabawa, ale nie omieszkała powiedzieć: No, ładnie! A do mnie tak nie mówisz!

Z dziewczynami masz chyba dobry kontakt i szybko potrafisz znaleźć wspólny język?

W programie prawie wszystkie grały. To mnie drażniło. Teraz są inne. Z Betą i Anetą rozmawiało mi się rewelacyjnie od początku. Grażyna najbardziej udawała. Teraz jest dużo fajniejsza.

Popularność Przemka sięgnęła już zenitu?

Mieszkam w 40-tysięcznym miasteczku. Wszyscy wiedzą, że brałem udział w programie. Ale autografów nie rozdaję często.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora