Pozostałą siódemkę czekała przygoda na wodzie. Grupa została rozmieszczona na dwóch specjalnych bananach, na których siadało się okrakiem i które były ciągnięte przez motorówki. Na jednym znalazły się cztery osoby, na drugim trzy.
Zadaniem uczestników było "zmienienie" banana, czyli by w ruchu przeskoczyć z jednego banana na drugi. Aby wyzwanie zostało zaliczone, każdy musiał zmienić swoje miejsce. Gdy ktoś wpadał do wody, rozpoczynano od nowa - a wśród silnych wówczas mogła nastąpić zmiana ćwiczącego. Jako pierwsza ćwiczyła Joanna (robiła pajacyki).
Uczestnikom na wodzie przeszkadzały duże fale, mimo to wydawało się, że już za pierwszym razem uda się wykonać zadanie. Przeszli bowiem wszyscy, poza Odetą, która bardzo się bała (a przynajmniej tak twierdziła). W pewnym momencie w wodzie znaleźli się Piotr i Daria i trzeba było zaczynać od nowa... Swoją drogą Daria mówiła potem, że Piotr potraktował ją jak... boję, dzięki której chciał się wynurzyć na powierzchnię...
Za drugim razem wyzwanie już udało się wykonać, choć trochę to trwało i niewiele brakowało, by Odeta je zepsuła. Ostatecznie jednak wszyscy się przesiedli i można było zadanie zakończyć. Ucieszył się z tego przede wszystkim Alan, który mógł już zrobić ok. 300 przysiadów.
Za wykonanie zadania na bananach grupa zarobiła oszałamiającą sumę, wynoszącą 1050 zł. Łączna wygrana wyniosła jednak 3150 zł - dzięki temu, że ćwiczący "dali radę", stawka została bowiem potrojona.
Wyzwanie pojawiało się też w edycjach zagranicznych - w Wielkiej Brytanii rywalizacja odbywała się w trzecim odcinku drugiej edycji (zadanie zostało wykonane), z kolei w Australii w odcinku siódmym czwartej edycji (moje notatki mówią, że udało się zarobić 7 z możliwych do wygrania 10 tysięcy dolarów australijskich).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora