wtorek, 11 kwietnia 2023

Agent historycznie: część 42

Dziś nietypowo. Archiwalny tekst dotyczy uczestniczki trzeciej edycji "Agenta", a więc Alżbety Lenskiej, ale nie jest związany z programem. Mimo wszystko postanowiłem go zaprezentować, bo... nie przygotowałem nic innego na ten tydzień. 
Tekst ukazał się na portalu katowice.naszemiasto.pl, a autorem był Jarosław Orzeł. Tytuł: "Agentka czeka na głosy". Link do oryginału: kliknij tutaj.
*     *     *
- Trzymajcie kciuki i głosujcie, głosujcie! - mówi Alżbeta Lenska. Dziś waży się najbliższa przyszłość 22-letniej katowiczanki, która kilka miesięcy temu postanowiła wystartować w castingu i zawalczyć o roczny kontrakt w polskiej edycji stacji MTV. - Wiem, że wspierają mnie przyjaciele, którzy mówią mi, że wysyłają sms-y. Wierzę, że w przejściu do finału pomogły też głosy Czytelników DZ - dodaje Alżbeta, która jak dotąd pokonała wszystkie kolejne etapy castingu.
Modelka opowiada, że wystartowała w nim trochę przez przypadek. Jest bardzo zajętą osobą, ostatnio najczęściej pozuje do zdjęć dla włoskiej agencji modelingowej. W związku z tym większość czasu spędza w Bolonii. Pierwszą tego typu pracę rozpoczęła już w trakcie nauki w Liceum im. Marii Konopnickiej w Katowicach. - O tym też zadecydował zbieg okoliczności. Byłam w pierwszej klasie liceum i pewnego dnia nieznajoma kobieta zaczepiła mnie w McDonaldzie i wręczyła mi wizytówkę. Okazało się, że jest z agencji modelingowej z Bielska - wspomina Alżbeta, która potem dość szybko zaczęła pokazywać się na okładkach kalendarzy i w katalogach reklamujących ubrania. Pod koniec liceum po raz pierwszy zaproponowano jej sesję fotograficzną do czasopisma CKM. Katowiczanka zgodziła się, pod warunkiem, że redakcja wstrzyma się z publikacją do czasu zdania przez nią matury. Obawiała się, że bardziej konserwatywnym nauczycielom jej zdjęcia mogą się nie spodobać.
Dwa lata temu Alżbecie udało się nawiązać kontakt z agencją w Bolonii. Potem przeszła pomyślnie casting do programu "Agent", który stał się pretekstem do kolejnej sesji w CKM. Tym razem katowiczanka wystąpiła z pistoletem, a zdjęcia były stylizowane na przygody Jamesa Bonda. W tym czasie skończyła też studia.
Alżbeta mieszka w Katowicach Ligocie. Jak mówi, ze swoich podróży zawsze chętnie wraca do Katowic. - Może nie jest to najpiękniejsze miasto na świecie, ale jest moje i czuję się tu dobrze - mówi.
*     *     *
Nie miałem czasu sprawdzić, jak owo głosowanie się skończyło, jeśli więc ktoś wie, niech napisze w komentarzu. A okładkę CKM z sesji tuż po "Agencie" (luty 2003), można zobaczyć klikając w ten link.

5 komentarzy:

  1. Nie wiem czy znasz, ale znalazłem pełny wywiad z Marcinem Mellerem na temat Agenta:
    https://www.mixcloud.com/newonceradio/marcin-meller-agent-i-zielone-pi%C3%B3rka/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne jest to związane z tym wpisem: https://agenttvn.blogspot.com/2020/11/marcin-meller-o-agencie.html

      Usuń
    2. Tak, jest tam link to YT, ale ten wywiad jest niepełny w odróżnieniu od tego z mojego linka. Kurde, chętnie bym jeszcze posłuchał smaczków zza kulis programu.

      Usuń
  2. Czy na blogu jest opis zadania z pierwszego odcinka drugiej edycji dotyczący szukania bankomatu? Nie zauważyłem go w Spisie Treści. Zastanawia mnie jak to możliwe, że tyle danych w tym zadaniu dotyczy Asi a przecież o tym, że weźmie udział w programie dowiedziano się dwa dni przed tym zadaniem. Jak im się udało pozmieniać dane zawodniczki w tak krótkim czasie by wyszedł ten sam numer PIN do karty. Bo chyba nie wygenerowani nowego numeru na potrzeby zadania w dwa dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tego zadania jeszcze nie opisywałem. Przymierzałem się ostatnio, ale brakowało czasu, więc wybierałem te krótsze. A co do pytania: rzeczywiście ciekawe. Musieli mieć dobrego matematyka, który to wszystko ogarnął... :)

      Usuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora