poniedziałek, 20 maja 2019

Tropimy agenta - finałowe typy: część 1

Czas na finałowe typy. Kto spośród trójki: Michał, Maria, Damian jest agentem? Okazuje się, że każdy z uczestników jest podejrzewany. Druga część typów wraz z ramką zostanie zamieszczona jutro.
Zanim typy, jeszcze słowo ode mnie - jeśli TVN zdecyduje się na realizację kolejnej edycji "Agenta", zmienią się zasady zabawy. O szczegółach napiszę ewentualnie na początku przyszłego roku.
*     *     *
Iza. Jestem ogromnie zaskoczona odpadnięciem Violi. Przez wszystkie odcinki byłam tak skupiona na obserwowaniu jej, że niestety nie zauważałam sygnałów od innych uczestników. Ostatecznie stawiam jednak na osobę, która wydawała mi się zbyt oczywista do tej roli - Marię Sadowską. Marysia w tej edycji:
1. Była w grupie, która źle oszacowała objętość wody w baniaku. Myślę, że mogła wtedy ukryć miarkę, która była potrzebna do zmierzenia objętości prostopadłościanu.
2. W 8. odcinku jej grupa nie odnalazła worka z namiotem i 6 tys. zł. Dziewczyny miały problem z odnalezieniem kierunku północnego, a przecież podczas tego zadania było widać zachodzące słońce, a po tym łatwo było domyślić się, gdzie jest zachód, a tym samym też północ.
3. Bardzo przeciągała negocjacje immunitetu w 10. odcinku.
4. Podczas zadania w starej rzeźni przyniosła 500 zł, ale myślę, że mogła znaleźć o wiele więcej i to ukryć.
5. W zadaniu z paralotniami oddalała się z krótkofalówką. Sądzę, że mogła ją wyciszyć albo przekręcić to, co powiedział jej Misiek.
Adrian. Coś się kończy, a coś zaczyna. Czuję smutek że już zbliża się koniec kolejnej pięknej przygody, a w tym roku nie miałem czasu nawet by usiąść choć raz i wczytać się w opinie pozostałych uczestników zabawy oraz opinii ludzi na fanpagu Agenta TVN na Facebooku. Zaskoczył mnie dziś Damian Kordas, który widać jest odpowiednikiem zwycięzcy poprzedniego sezonu, który wiedział już, jak grać, by dojść jak najdalej. Myślę że nie jest agentem, a raczej zadatkiem na zwycięzcę tej edycji. Cóż, nie pozostaje mi nic innego jak podtrzymać swój typ Marii Sadowskiej. Bardzo się cieszę że odpadła Viola bo wg mnie była od początku tajemnicza/fałszywa i nie dziwię się, że nikt z nią się nie podzielił informacją na temat hasła z pieniędzy. Do zobaczenia po finale!
Damian998. Mój ostatni typ oczywiście zostawiam bez zmian. Misiek Koterski moim zdaniem jest agentem 4 edycji. Postać, którą wielu uważała za takiego ciamajdę i nieudacznika, a zarazem bardzo śmieszną osobę; był tym, który najwięcej mieszał w tej grupie. Nie będę tutaj przytaczał w czym tkwiła jego agentura, bo uważam, że wszystko przedstawiłem we wcześniejszych wpisach.
Meluzyna. Wynik tego odcinka mnie całkowicie zaskoczył. Jako że została taka grupa jaka została, kompletnie zaskoczona tym co się stało w tym odcinku stawiam całkowicie inaczej niż moje przemyślenia na to wskazywały podczas całej naszej zabawy i stawiam na to, że Agentem jest Michał Koterski. Śmieszek, kompletnie nie przykładający się do zadań, mający wszystko i wszystkich tak naprawdę gdzieś. Nie interesowały go pieniądze, nie interesowały go immunitety czy jokery. Od początku programu kompletnie nie pasował mi do tej roli, ale skoro stało się tak jak się stało, to on zostaje moim ostatnim typem w tej zabawie, choć jednocześnie chciałabym, żeby wygrał. Paradoks. Bawiłam się nieźle i cieszę się, że mój dotychczasowy Agent utrzymał się tak długo.
Krys. Moim finałowym typem jest Misiek Koterski, ponieważ:
- w zadaniu z taksówkami namieszał Little i uczestnikom
- nie walczył o złotego jokera
- podczas gry w słownego węża specjalnie podawał wyrazy typu Wibrator, by nie można go było sfotografować
- przed każdym zadaniem z nurkowaniem, narzekał że się boi, a potem okazało się że był na kursie nurkowania
- z każdym próbował wywoływać kłótnie
Sonny van den Werhoven. W 12 odcinku bomba wybuchła, Viola odpadła. W zaistniałej sytuacji jako Agenta obstawiam Miśka Koterskiego. Jego natura śmieszka doskonale pozwoliła mu zamaskować prawdziwą rolę w programie, rolę Agenta. Do wszystkiego podchodził z wielkim luzem, dystansem, nie interesował go złoty joker, immunitety także nie za bardzo. Nie starał się o nie, jako Agentowi były mu niepotrzebne. Swoim zachowaniem za to wprowadzał sporo zamieszania i chaosu do działań grupy. Tak w skrócie jego widoczne działania jako Agenta:
w zadaniu na pustym basenie schował trzy słowa
w parku linowym zrezygnował z przejścia
w sztafecie do pojazdów oczywiście bolała go noga, 
z łatwością wydał trzy tysiące na nocleg w kamperze
podczas nurkowania robił sobie nawzajem zdjęcia z Wiktorem.
Także męski Agent to był jednak ślad, jest 2:2, idealnie żeby zorganizować program jeszcze raz za rok. 
Taternik. Agenturę Miśka przekreśla pytanie z odcinka, w którym uczestnicy jeździli taksówkami po rondzie. To było pytanie z testu, i chodziło o to, w której taksówce siedział agent. A Misiek nie siedział w tym zadaniu w taksówce.. Choć zastanawiam się jakim cudem ten gość jest w finale? Może rzeczywiście pajacowanie to tylko pozór a on jest inteligentnym kolesiem.. Może ten Damian okaże się agentem.. Ale czy Misiek tak bardzo chciałby pomagać agentowi? Czy agent tak bardzo chciałby wygrać tę grę? Mamy więc niestety najbardziej nieukrywającego się i nieukrywanego agenta.. Marysię.. Szkoda.. 
Liczyłem, ze w tej edycji będzie jakaś niespodzianka.. Marysia (i Misiek) to najbardziej oczywiści kandydaci na agenta po ogłoszeniu uczestników. Moim zdaniem, aby program był dobry, żadne z nich agentem nie powinno być. Więc jestem zawiedziony bardziej niż tym, że ta cała kiepska Ilonka okazała się "agentem" rok temu. Już Odetta była lepsza, ponieważ widać było, że się stara.. Także w sympatii do Marysi i zażenowaniu programem oraz sposobem "ukrywania" agenta typuję w finałowym odcinku Sadowską.
PS Na szczęście Viola, czyli druga Ilona (strasznie nieudany agent) odpadła. Mam dość takich "agentów". Typowałem ją tylko dlatego, że sporo osób na forum ją wskazywało. Ale jeśli Sadowska jest agentem, to jeszcze gorzej.. Jednak nie wierzę w to, by Damian był agentem.
Michał. Mój typ na finał to niezmiennie Damian Kordas. Damian przez całą grę pokazywał się jako żywy, dynamiczny uczestnik, którego wszędzie jest pełno. Zatroskany, dzielnie walczący o kasę dla grupy. Ale również opisujący każde zadanie, każdego uczestnika w sposób bardzo dokładny. W taki sposób jakby był reżyserem całego programu. Według mnie to nie jest zwykły uczestnik, to jest Agent. Na początku schowany w dużej grupie uczestników, mało udzielający się jako agent. Później pod przykrywką zaangażowanego uczestnika w zadania i chęć pomocy grupie, również psuje i knoci zadania, np. nie dopasowuje swojego klucza do dobrych drzwi w zadaniu z czasem w różnych państwach świata. Podczas gry w słówka wymyśla bardzo trudną rzecz jaką zabrałby na wakacje. A mianowicie zestaw małego dentysty. To jest głupie, nikt by tego nie wymyślił z wyjątkiem Agenta. Dla niepoznaki zdobywa immunitety, żeby przejść do następnych odcinków. Mogę się mylić i to nie jest Damian. Teraz widzę że chyba Agentem jest Marysia. Ale ja stawiam na niego.
Agata i Paweł. Osoba, którą typowałam prawie od początku odpadła, a więc muszę zmienić swój typ. W finałowym typowaniu stawiam na Marię Sadowską. Tak jak wspominałam podczas typowania po pierwszym odcinku, że agentem według mnie jest któraś z pań Edyta, Viola, Maria. Tak się ułożyły losy, że każda z tych pań znajdzie się przynajmniej w jednym typowaniu. Cieszy mnie fakt, że od początku, tak jak miało to miejsce w poprzedniej edycji, w przypadku Karoliny Kraśko, nie typowałam jednej osoby, a doszła ona do finału i nie okazała się agentem. Przez większość odcinków skupiałam się głównie na Violi i wyszukiwaniu dowodów na jej domniemaną agenturę. Na Marii się nie skupiałam, więc jest mi teraz o wiele trudniej wskazać najmocniejsze dowody na jej bycie agentem, jednak muszę spróbować bez oglądania ponownie wszystkich odcinków agenta.
W drugim odcinku w zadaniu w rzeźni dość długo chodziła w ciemnościach, więc miała szanse pozbierać i poukrywać pieniądze tak, by grupa ich nie zarobiła.
W odcinku trzecim w zadaniu na paralotniach była w parze z Miśkiem, który jej nie słyszał. Mogła wyciszyć krótkofalówkę i tak zadziałać, by Misiek nie miał szansy odpowiedzieć na swoje pytania.
W zadaniu, w którym należało odmierzyć ilość wody, mogła schować gdzieś miarkę, było widać, że coś kombinuje, gdzieś odchodzi, czegoś szuka. 
Podczas zadania na flyboardach starała się wygrać, by dojść do finału. Jej planem mogło być przekonanie Wiktora, że to ona ma największe szanse na wygranie tej konkurencji, żeby to w finałowym starciu na nią postawił największą kwotę i przegrał pieniądze, bo Maria nie miała być może w planach wygrać, a być może wiedziała, że Wiktor ją typuje na agenta i za żadne skarby na nią nie postawi, tylko na jej konkurenta, więc za wszelką cenę chciała wygrać, lecz jej się nie udało. W zadaniu z dokańczaniem zdania co by zabrała ze sobą na wakacje wymienia swojego męża osobę, którą kocha. Było to dość trudne do sfotografowania i grupie tylko się to udało dzięki Angelice i jej miłości do Justina Bibera. Kolejnym dowodem jest też to, że to Maria zakończyła wymienianie przez swój błąd.

2 komentarze:

  1. Misiek nie może być agentem, bo w ostatnim teście było pytanie o numer taksówki, w której jechał agent w jednym z zadań. A jak wiadomo Misiek był wtedy na dachu ;)To usłyszałam w jednym z filmików na kanale "na szklanym ekranie".

    OdpowiedzUsuń
  2. osobiście wykluczam Miśka z powodu intrygi Damiana przeciwko Wiktorowi - jaki sens miałaby zamiana dziewczyn, jeżeli agent miał płynąć razem z nim? Niby prosty argument, ale pasuje bardzo dobrze!

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora