Jaka była pierwsza edycja - wielu pamięta. Część z was zapewne pamięta też moją opinię na temat programu. Opinię mocno krytyczną. Znaleźć ją można w tym miejscu: (link). I właśnie do niej nawiązywał będę, pisząc porównanie i oceniając tegoroczną edycję.
A wszelkie teksty związane ze zrobieniem "Agenta" dla ludzi można włożyć między bajki. Jeśli sami nie zorganizujemy agenta, nikt za nas tego nie zrobi...
3) Lektor - nic się nie zmieniło. Sposób mówienia jaki był, taki jest, wstawek nakręcających telewidzów (naprawdę się boi, czy może jest agentem?) brak... W zasadzie jest, bo... jest.
Tu jednak nie sposób nie wspomnieć o finałowych piórkach. To, co zrobiono w przedostatnim odcinku miało być pewnie w zamyśle zabawne, a wyszło żenujące. Właśnie wtedy uświadomiłem sobie, że nie ma takiego elementu, którego TVN nie jest w stanie nie spieprzyć. Ogłoszenie zwycięzcy za pomocą piórek zasługiwałoby nawet na uznanie, ale jakoś ten montaż w ogóle nie podkręcał atmosfery, zamiast myśli: "kto zielone, kto czerwone, kto czarne", jak to dawniej bywało, pojawiła się myśl: "dobra, wyciągajcie już bo nuda..."
I kolejny kamyczek - oprócz zadań ciekawych, pojawiło się jedno mega żenujące. Wąchanie koszulek. Robiły to gwiazdy, więc nawet mi ich nie żal, ale... może w następnej edycji TVN postanowi zrobić zadanie z wąchaniem skarpetek?
6) Kłótnie - TVN uparcie gra na negatywnych emocjach. Ludzie tam pracujący wierzą, że właśnie pokazywanie kłótni i głupich tekstów przyciąga widownię. Tymczasem jest odwrotnie. Takie sytuacje jedynie od telewizji odpychają, przynajmniej część widowni. Nikogo w "Agencie" nie interesuje, czy jakaś pseudogwiazdka pokłóci się z inną, czy powie jakąś głupotę, czy też nie. Dajcie ludziom "Agenta", a takie głupoty zostawcie dla siebie w TVN. Albo zróbcie dodatkowy program Agent Extra z takimi głupotami jak pseudokłótnie i głupie teksty gwiazdorskie. Zobaczycie, jaką będziecie mieć wielką oglądalność...
8) Puste gadanie - program nadal przegadany. Nadal mnóstwo wrzutek banalnych i nic nie wnoszących tekstów psujących oglądanie programu. A już teksty "Edyta wyglądała pięknie" są wręcz niezbędne w programie. Spore grono widzów chce tropić agenta. By to robić - musi jak najwięcej widzieć działań w trakcie zadań. Zadań jednak wciąż serwuje nam się za mało w stosunku do bezsensownej paplaniny. Tak samo jak za dużo jest nic nie znaczących scen w pokojach, przy stołach, itp.
10) Na plus, jeśli dobrze pamiętam, zakończenie. W poprzedniej edycji zdradzano, co będzie za tydzień (m.in. powrót Antka), tym razem chyba takich wrzutek nie było. I bardzo dobrze.
11) Kwoty za zadania. Nadal zawrotne. Można było wygrać "aż" 6 lub 8 tysięcy i to była super kwota (tak można było wywnioskować z słów Kingi). Już siedemnaście lat temu taka kwota była mała (przypomnę, że więcej niż połowa zadań była warta co najmniej 10 tysięcy), a co dopiero teraz?12) A teraz największy plus programu. Podwoiła się liczba obserwujących blog.
Podsumowując - jest nieco lepiej, do ideału jednak jeszcze bardzo daleko. Największym problemem jest jednak nie to, że TVN psuje, co się da, ale że w tej stacji nie uczą się na błędach. Nawet te piórka - odnoszę wrażenie - zostały wrzucone na odczepnego...
Od razu też odpowiadam na ewentualne komentarze w stylu "napisz do TVN, a nie piszesz na blogu". Napisanie do TVN skutkować będzie co najwyżej zwrotną w wiadomością w stylu "Dziękujemy za opinię. Liczy się dla nas każdy głos, itp, itd.". Sprawdzone, wypróbowane, potwierdzone.

"Ludzie tam pracujący wierzą, że właśnie pokazywanie kłótni i głupich tekstów przyciąga widownię. Tymczasem jest odwrotnie." - tutaj się nie zgodzę. O ile dla prawdziwych fanów programu i ludzi takich jak my, którzy oczekują wymagającej intelektualnie rozrywki jest to owszem żenujące, o tyle prawdą jest że telewizję w większości oglądają ci, którzy chcą się odmóżdżyć i mieć tanią rozrywkę. Ich nie interesuje tropienie agenta, czy analizowanie programu, chcą mieć emocje, zobaczyć coś co sprawi że zaczną hejtować uczestników, że zapamiętają ich i będą o tym mówić. Liczy się hajs, a TVN chyba najbardziej ze wszystkich innych stacji na każdym kroku pokazuje że to jest priorytetem numer jeden. Spójrzcie chociażby na Mam Talent - aktualnych edycji nie oglądam, bo nie mogę na nie patrzeć. W każdym odcinku jest przynajmniej połowa jak ja to nazywam "oszołomów" - ludzi, którzy nie reprezentują żadnego talentu a są w programie tylko po to, żeby widzowie ich zapamiętali, żeby filmik na youtubie pt. "Zobacz jak się ośmieszył w Mam Talent" miał miliony odsłon i więcej ludzi obejrzało kolejny odcinek w TV, nawet z czystej ciekawości. To jest mega smutne, ale tak to obecnie wygląda. A i z punktu widzenia telewizji też jest łatwiej - koszty mniejsze, nie trzeba się wysilać, a kasa z reklam przychodzi sama. Gdyby było inaczej to takie programy nie byłyby realizowane w ten sposób. Jeszcze na koniec mojej przydługiej wypowiedzi - również nie wierzę w powrót Agenta w wersji ze zwykłymi uczestnikami. M.in. z powodów, o których pisałem wcześniej. Na szczęście są jeszcze zagraniczne edycje, w których takiego sposobu realizacji merytorycznej jak w TVN nie ma i można się skupić na sensownej treści :)
OdpowiedzUsuńTo tylko częściowo prawda. Śmiem przypuszczać, że gdyby z liczby oglądających odjąć tych, co oglądają pomimo gwiazd, TVN uznałby oglądalność na zbyt niską i program nie doczekałby się drugiej edycji.
UsuńPrzypomnijcie sobie Azję Express i Renulkę oraz jej wszelkie konflikty z każdym. Ludzi to nakręcało i oglądali to bo coś się działo.
Usuńco do zdradzania co będzie w programie to w starej edycji tez coś takiego było tylko nie na początku a tuż przed przerwą na reklamy pisało wtedy ,,za chwilę''
OdpowiedzUsuńTak i to jedna z nielicznych rzeczy, która w starej edycji nie podobała mi się
Usuń,,Podwoiła się liczba obserwujących blog. ''- gratulacje dla autora bloga i boy tak dalej :)
OdpowiedzUsuńdokładnie! :D
Usuńnie wie ktos gdzie mozna by znalezc odcinkie 1 edycji Big Brother polska???
OdpowiedzUsuńciężko już nawet fragmenty znaleźć...
Usuń