Tamara, która w zadaniu z mierzeniem okazała się najbardziej precyzyjna (w każdej z trzech konkurencji), otrzymała ułatwienie - startowała pięć minut przed Antkiem i Hubertem, ruszała też bez obciążenia (panowie musieli w plecakach dźwigać odpowiednio osiem i sześć kilogramów ziemi) i rozpoczynała z miejsca znajdującego się pół kilometra bliżej celu niż panowie.
Każdy z uczestników otrzymał zegarek, telefon i pobieżne wskazówki co do miejsca, do którego powinni dotrzeć (fragment zdjęcia, kartka ze słowem, itp.). Na tej podstawie musieli zorientować się, gdzie powinni się udać. O dziwo, wszyscy poszli w dobrym kierunku. Wszyscy też, dzięki pomocy mieszkańców RPA, zorientowali się, że chodzi o pomnik Nelsona Mandeli i o tym, gdzie jest miejsce, do którego powinni dotrzeć - przy czym Antkowi pomogła nieco Tamara, zdradzając przez telefon wszystko to, co wiedziała.
Najszybciej do celu dotarła Tamara, która otrzymała od miejscowego skauta kopertę. W niej informację przydatną w teście, która chyba ją nieco zaskoczyła. Wkrótce potem pojawił się też Antek, który również dowiedział się, co było w kopercie (Tamara pokazała mu jej zawartość). Na końcu dotarł do celu Hubert.
Za zadanie nie można było wygrać pieniędzy, toteż w zasadzie nagroda była niewielka, raptem jedna drobna informacja o agencie, która nie miała znaczenia, biorąc pod uwagę fakt, że ewentualną przewagę Tamara utraciła pokazując zawartość koperty Antkowi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora