wtorek, 7 marca 2023

Kamuflaż

Coraz mniej zadań z pierwszej edycji pozostało do opisania. Dziś lista ta jeszcze bardziej się uszczupli. Na tapetę postanowiłem bowiem wziąć wyzwanie, któremu sprostać musiał Remek. Działo się to w ósmym odcinku.
Wybierzcie spośród was kameleona, kogoś o zdolnościach aktorskich - poprosił Marcin Meller. Wzrok Remka natychmiast spoczął na Kubie, który dzień wcześniej zmienił kolor włosów. Prowadzący kontynuował: - Oprócz tego, ten ktoś powinien dobrze dogadywać się z ludźmi.
Ostatecznie wskazany został Remek. Okazało się, że jego zadaniem będzie... nie dopuścić do tego, by grupa zarobiła 5 tysięcy złotych. Otóż do godziny siedemnastej musiał zorganizować jak największą grupę ludzi, która pojawi się na placu w pobliżu wieży. Sam zaś powinien w tłumie tak się ukryć, by pozostali uczestnicy programu nie rozpoznali go z wieży. Jeśli jego misja zakończyłaby się powodzeniem - otrzymałby zielone piórko, jeśli inni prawidłowo by go wskazali, na konto grupy trafiłyby pieniądze.
Pierwszym pomysłem Remka było wypożyczenie sutanny i przebranie się za księdza. Ostatecznie jednak, gdy okazało się, że nie uda mu się zgromadzić zbyt wielkiej grupy osób, zmienił plany. Udał się na komisariat, przebrał za policjanta i pojawił się w towarzystwie jednego z pracowników komendy na placu. Francuz był, jego zdaniem, w pewnym stopniu podobny do niego, miał więc nadzieję, że z wysokości inni uczestnicy programu zaliczą pomyłkę. Aby utrudnić innym zadanie, obecni na placu też zostali przebrani - otrzymali, czapeczki, peruki, itp.
Czwórka, która miała wskazać z wieży Remka faktycznie wybrała inną osobę, ale... uczyniła to specjalnie. W zasadzie decyzję podjął Kuba, który narzucił swoją wolę innym. Dziewczyny bały się mu sprzeciwić, z kolei Jerzy w późniejszej wypowiedzi przyznawał, że fakt ten go zbulwersował, ale nie chciał stawać okoniem wobec decyzji pozostałych.
Przyznanie zielonego piórka Remkowi miało swoje konsekwencje - główny prowodyr tej decyzji znalazł podczas kolacji czerwone piórko i odpadł z programu. Niewykluczone, że gdyby nie prezent dla najmłodszego uczestnika pierwszej edycji, to on pożegnałby się w ósmym odcinku z grupą.
*     *     *
Zadanie pojawiało się także w edycjach zagranicznych i zazwyczaj grupa nie zarabiała za nie pieniędzy. Trzykrotnie z wyzwaniem mierzono się w Australii (druga, trzecia i piąta edycja) i tylko za ostatnim razem rozpoznano właściwe osoby. Z kolei w pierwszych edycjach w Wielkiej Brytanii, Holandii i Belgii ukrywający się uczestnik nie został wskazany.

1 komentarz:

  1. Jest teoria że Kuba specjalnie tego wieczora odpowiadał tak, żeby odpaść z programu (pokłosie otrzymania szansy spotkania z ukochaną).

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora