Był moim ulubionym uczestnikiem pierwszej edycji programu. Być może wpływ na to miał jego wiek - jest raptem kilka lat starszy ode mnie. A może fakt, że typował jako tytułową postać przez cały czas osobę, którą przez kilka odcinków także ja posądzałem o psucie zadań. Oto Remigiusz Małecki, który w zapoczątkowanym w 2000 roku sezonie odpadł tuż przed finałem.
Pochodzący z Lublina zawodnik w trakcie kręcenia programu miał 23 lata i studiował dziennikarstwo. Gdyby nie fakt, że wskazywał jako tytułową postać osobę. która z agentem miała wiele cech wspólnych, zapewne odpadł by wcześniej (eliminowani byli głównie ci, którzy typowali Jurka). Z kolei w ósmym odcinku ratunkiem dla niego okazało się zielone piórko (o ile mnie pamięć nie myli, był wtedy jedynym, który nie zamierzał wskazać Agnieszki).
Wspominam go jako uczestnika, który przykładał się do zadań. Zresztą sam w rozmowie opublikowanej na blogu kilka lat temu (link znajdziecie w spisie treści) wspominał, że podchodził do wszystkich wyzwań na zasadzie: skoro jest zadanie, trzeba je wykonać. Poniżej lista wszystkich "konkurencji", w których bohater dzisiejszego wpisu brał udział.
* * *
1) Bieg na orientację. Był w grupie z Kubą i Izoldą. Wspomniana trójka jako druga dotarła do miasteczka, w którym miało dojść do spotkania wszystkich uczestników. Zajęło im to jednak tak dużo czasu, że było wiadomo, iż ciężko będzie wykonać zadanie (pozostała godzina), tym bardziej, że nie wszyscy dotarli równie szybko na miejsce.
2) Polskie przyjęcie. Wraz z Agnieszką organizowali polski wieczorek. Gdyby nie pomoc Izoldy i pozostałych członków grupy, wyzwania nie udałoby się wykonać. Remek nie podejrzewał chyba wówczas, że w słabej frekwencji maczał palce agent.
3) Skok na bungee. Remek skakał na bungee. Po oddaniu skoku został zapytany o agenta. Odpowiedział, że już skoczył. Miał rację, choć kogo innego miał na myśli...
4) Antykwariat. Był w gronie "wartościujących", a więc osób, które wybierały przedmioty w antykwariacie.
5) Labirynt. Był w parze z Izą. Remek biegał w labiryncie, niestety, nie udało mu się wykonać zadania.
6) Obóz przetrwania. To zadanie zostało z Remkiem najdłużej. Wszystko przez fakt, iż to właśnie on zajął się ubiciem królika, z którego musieli przygotować potrawę.
7) Francuskie przysmaki. Jadł żołądki cielęce. Prawidłowo "przyznał się" do owej potrawy podczas testu, ale zrobił to tylko dzięki pomocy Danuty, która uznała, że jego wcześniejsze odczucia co do jedzonej potrawy mogą pasować właśnie do tej nazwy.
8) Polowanie. Jako pierwszy i jedyny dotarł do mety. Zamiast pieniędzy na konto grupy wybrał zielone piórko dla Izy.
9) Test na orientację. Był w grupie z Jerzym, Liwią i Gosią. Wspomniana czwórka jako pierwsza dotarła do celu. W restauracji, w której przebywali już wszyscy, to właśnie Remek zauważył Stanisława Mikulskiego, czyli krzyżówkowego Hansa Klossa.
10) Wady i zalety. Iza i Danuta przypisały mu jako zaletę "odważny", a jako wadę "niedoświadczony". Prawidłowo wskazał wadę, jaką mogły przypisać mu panie, za to nie trafił z zaletą (elokwentny).
11) Zapałki. Był w grupie, której nie udało się ułożyć czterech identycznych trójkątów z sześciu zapałek.
12) Sztafeta. Wraz z Liwią rozpoczynali zmagania (kajaki). Wykonali swoją część zadania i przekazali Gosi prawidłowy numer.
13) Mount Ventoux. Walczył, ile tylko miał sił, z podjazdem pod górę. To on finiszował, ale na szczyt wjechał już po wyznaczonym czasie.
14) Gra w kości. Los wskazał, że musiał zrobić sobie kolczyk w nosie (drugim potencjalnym wyzwaniem był kolczyk w uchu). Zadanie wykonał, a potem szybko pozbył się ozdoby.
15) Kamuflaż. Miał za zadanie tak się przebrać i ukryć, by inni uczestnicy nie byli w stanie z wieży go rozpoznać. "Robił" za policjanta. Został rozpoznany, ale otrzymał zielone piórko w prezencie (sugestia Kuby).
16) Przewidywanie. Przyczynił się do niewykonania zadania. Na jedno z pytań zasugerował złą odpowiedź (co spowodowało też, że poparła go Agnieszka), na kolejne także chciał źle odpowiedzieć, ale został przegłosowany.
17) Przesłuchanie. Jak wszyscy udzielił jakąś część informacji Liwii, przyczyniając się do niewykonania zadania i uzyskania przez koleżankę z grupy zielonego piórka.
18) Orientacja w mieście. Robił wraz z Jurkiem za nawigatorów. Odpowiadał za drugą część trasy - zadanie wykonał.
* * *
Kilka razy można było pomyśleć, że Remek jest agentem. Choćby w zadaniu "Wady i zalety", gdy nie pozwolił na dokonywanie korekt, w zadaniu "Przewidywanie" - gdy dwa razy sugerował błędną odpowiedź, czy też w zadaniu "Przesłuchanie" - zdradził informacje Liwii. O tym, że jest tytułową postacią, mogło też sugerować zielone piórko podarowane Izie, czy też nieudane próby w zadaniach "Zapałki" i "Labirynt". W innych przypadkach robił jednak wiele, by od siebie podejrzenia odsunąć (królik, kolczyk, rower). Nie wiem, czy ktokolwiek z oglądających premierę w telewizji 22 lata temu typował go jako agenta - ja w każdym razie ani razu nie pomyślałem, iż to on specjalnie psuje zadania.
Gdyby Liwia, która w ostatniej chwili postawiła na Agnieszkę, odpadła zamiast Kuby, Remek miałby szansę na zwycięstwo bo raczej nie typowałby Jerzego ani Kuby. Tym samym mogłaby mieć miejsce identyczna sytuacja jak w pierwszej amerykańskiej edycji, gdzie w top4 było dwóch młodszych mężczyzn, jeden starszy i agentka.
OdpowiedzUsuńJedyny moment kiedy można było podejrzewać Remka jako agenta to podarowanie zielonego piórka Izie a tym samym utrata wygranej. Myślę jednak, że mało kto brał taką ewentualność pod uwagę. Z resztą agent nie powinien faworyzować wybranych uczestników za pomocą immunitetu.
OdpowiedzUsuńMoja teoria jest taka, że gdyby Kuba nie zawalił zadania z możliwością spotkania się z ukochaną, to walczyłby do końca o zwycięstwo. Remek odpadłby w momencie gdy zostało ich pięcioro (zakładam że Kuba wskazałby na niego w zadaniu z kamuflażem i nie dałby mu piórka, aby nie zmniejszać sobie szans na przejście), tuż przed finałem odpada Jerzy, a w finale Liwia z Kubą walczą o to, kto wychwycił więcej szczegółów o Agencie.
OdpowiedzUsuń