Dziś cykl mocno przyspiesza, bo miejscowości, w których pojawiali się uczestnicy programu powtarzały się. Trudno więc, bym po raz kolejny opisywał te same miasta i miasteczka. Co oczywiście nie oznacza, że nie wspomnę we wpisie o tym, co i gdzie się zdarzyło.
Lizbona to miejsce, gdzie nasi bohaterowie wylądowali na początku dziewiątego odcinka. W stolicy Portugalii odbywało się zadanie z udziałem agentów z dwóch poprzednich edycji. Jeśli ktoś chce próbować prześledzić dokładną trasę pokonywaną przez uczestników, życzę powodzenia - a jeśli się uda, komentarz mile widziany. Tak czy inaczej - od Monsaraz Lizbonę dzieli ok. 185 km.
Prawdopodobnie także w Lizbonie odbyło się spotkanie z Marcinem, w którym "licytowane" było zielone piórko. Za to skoki ze spadochronem miały miejsce w Evorze - start na tamtejszym lotnisku znajdującym się przy drodze nr 254. Od stolicy ok 100 km.
Gmina Sintra z kolei leży tuż przy Lizbonie, na mapie prezentuję jednak trasę z Monsaraz, jako poprzedniego "nowego" miejsca. Niestety źródła, do których dotarłem, podają liczebność całej gminy, nie samego miasta, toteż trudno mi napisać coś więcej na ten temat. W mieście (lub w gminie) do zobaczenia pałace (m.in. Palacio Nacional de Pena), ruiny zamku czy interesujące ogrody, które ponoć skrywają różne tunele... Ponoć lepiej (do miasta) udać się pociągiem niż samochodem...
Nasi bohaterowie właśnie w tych okolicach wykonywali ostatnie zadanie - a więc spacer w płomieniach. Dokładnego miejsca nie jestem jednak w stanie wskazać.
Fot. Singa Hitam/Wikimedia Commons
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora