Przed świętami zapraszam na krótki wpis z cyklu "Śladami agenta". Podczas programu pada informacja, że zadanie "Porwanie" odbywało się w pobliżu miejscowości Caramulo. O niej wspominam w poniższym wpisie, choć samo zadanie odbywało się w nieco innych miejscowościach.
Już na wstępie pada informacja, że uczestnicy musieli przebyć długą drogę - i faktycznie tak było, wg map internetowych z Porto do Caramulo jest ok. 110-115 km.
Niewielka miejscowość, zamieszkiwana przez ok. 1 000 osób, to ponoć miejsce wypoczynkowo-uzdrowiskowe. W przeszłości było to sanatorium dla ludzi chorych na gruźlicę, ale nie jest już w ten sposób wykorzystywane. W Caramulo znajduje się jedno z najważniejszych w Portugalii muzeum pojazdów silnikowych, w którym podobno można spotkać kilka niezwykle ciekawych egzemplarzy.
Jeśli chodzi o zadanie - wygląda na to (tak sugeruje mapka z odcinka), że odbywało się w okolicach miejscowości Teixo oraz punktów (wsi?) Almofala, Malhapao de Baixo i Fragua - a więc faktycznie w okolicy Caramulo (Teixo i Caramulo oznaczyłem poniżej czerwonym kółkiem), bo najbliższa znajduje się zaledwie 5 km na południowy-zachód. Zresztą o pierwszej miejscowości mówi także napotkana przez grupę kobieta - możliwe więc, że zamieszczona na górze wpisu fotka (okolice Teixo) to droga, którą poruszali się nasi bohaterowie z ciężką skrzynią... Z kolei widoczna na dole Malhapao de Cima - tam kazała grupie podążać Beta, bo tam właśnie miał na nich czekać Artur.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora