W pierwszy dzień wiosny czas na kolejny agentowy wpis. Dziś wracam do przedstawiania uczestników starych edycji "Agenta". Tym razem co nieco o Romanie Maciejaku, który odpadł z programu tuż przed finałem sezonu kręconego w Hiszpanii.
Roman podczas premierowej emisji drugiej edycji był moim ulubionym uczestnikiem. Raczej odbierałem go jako spokojnego, który nikomu nie wadził i który z reguły starał się wykonywać zadania. Przedstawiony był jako poborca skarbowy z Milicza (województwo dolnośląskie).
Jego zachowanie rozbawiło mnie w pierwszym odcinku, ale o szczegółach poniżej. Oto, w jakich zadaniach uczestniczył Roman i jak wyglądało jego "działanie".
* * *
1) Corrida. Jako dziesiąty przystąpił do zadania. Wykonał je bardzo dobrze, przewrócił zwierzaka, a na koniec... założył mu na głowę swoją czapkę z daszkiem, co mnie rozłożyło na łopatki.
2) Porwanie. Był z Asią i Beatą w grupie, która podróżując samochodem próbowała odnaleźć Bartka. To oni nie odnaleźli porwanego w wyznaczonym czasie, pomylili drogę, a w pamięci z poszukiwań zostały słowa Romana, że "na rondzie może wszystko".
3) Pulsomierz. Jako dziewiąty pojawił się na linie i sprawnie wykonał zadanie.
4) Dźwig portowy. Jako ostatni skakał do wody (z wysokości 8,5 metra). Po wszystkim od uczestniczek i... Bartka otrzymał po buziaku.
5) Lot balonem. Był w grupie w Darkiem, Hanką i Beatą. Zadanie nie zostało wykonane.
6) Mądrzy, praktyczni, głupi. Hanka umieściła go w grupie praktycznych, inni wskazali go jako "mądrego". Roman nie udzielał się i niczego nie sugerował.
7) Zadanie praktycznych. Wraz z Hanką i Dorotą mieli za zadanie przygotować samochód do jazdy (np. koło) i uruchomić go. Zadanie wykonali.
8) Dorożka i hiszpańskie potrawy. Langusta to potrawa, z jaką "walczył" Roman. Uporał się z nią, pobiegł szukać miejsca, z którego miał dostać się do dorożki, a potem... wrócił do stołu. Na szczęście był jeszcze jeden zapasowy bilet, z którego skorzystał (poprosił o rachunek) i tym razem bez żadnego problemu trafił na przystanek. Jak przyznawał później, za pierwszym razem specjalnie nie zdążył na czas.
9) Wahadełko. Wraz z Hanką miał za zadanie wytypować, czy wszyscy skoczą z mostu. Zdołał przekonać koleżankę, że nie wszyscy się na to zdecydują, w dużej mierze więc dzięki niemu udało się wygrać pieniądze.
10) Kod semaforowy. Tworzył z Dorotą dwójkę pokazującą litery. Poszło, tak jak wszystkim, czyli tak sobie.
11) Budowa tratwy. Towarzyszył Bartkowi i Mirkowi w budowie prowizorycznej tratwy. Zadanie nie zostało wykonane.
12) Snajperzy. Roman "poświęcił się". Został zestrzelony jako drugi.
13) Paralotnie. Jako pierwszy mierzył się z wyzwaniem. Odstawił "numer" przed zadaniem, żegnając się z Dorotą i Bartkiem (trochę po agentowemu). W późniejszym czasie pobiegł do drugiej grupy, by poinformować ich, że lecieć ma tylko jedna osoba.
14) Forteca. Uczestniczył czynnie w zadaniu. To on zaryglował drzwi, które potem otworzył agent.
15) Sztafeta. Został wskazany jako osoba, która potrafi dobrze planować i przewidywać. To on rozdzielał poszczególne zadania, ale inni i tak nie dali rady zarobić pieniędzy.
16) Trzy pokoje. Był w pokoju, który do otwarcia drzwi potrzebował nieco płynu wlanego do odpowiedniego pojemnika. Udało mu się wykonać swoją część zadania.
17) Magnetyczna kula. Jak wszyscy pełnił dyżury przy kuli, ale w decydującym momencie przebywał w "noclegowni".
18) Przekonanie do działania. Mirek przydzielił mu zadanie - przefarbowanie włosów. Roman przerobił się na blond.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora