Rozpoczęło się niewinnie - grupa wskazała dwie osoby, które w zadaniu będą miały szansę na uzyskanie "zielonych piórek". Wybrani trafili do maszynowni historycznego pociągu (Kingston Flyer), którym grupa miała się w zadaniu poruszać. Pozostała szóstka została podzielona na trzy dwuosobowe zespoły. Każda z par otrzymała inne zadanie do wykonania. Do wygrania było 25 tysięcy dolarów australijskich, które można było zarobić tylko wtedy, gdyby wszyscy sprostali czekającemu wyzwaniu. Niewykonanie zadania przez kogokolwiek oznaczało, że dwójka z maszynowni otrzymywała prawo występu w kolejnym odcinku (czyli "zielone piórka"). Jeszcze jedna ważna informacja - pociąg miał do przejechania ok. 10 kilometrów, a zadania, z którymi mierzyły się trzy pary (wykonywane były w pociągu) musiały zostać zakończone zanim dojedzie do stacji docelowej.
Co do wykonania mieli uczestnicy programu?
Jedna z grup trafiła do wagonu restauracyjnego. Zadaniem dwójki było przygotowanie posiłku - bułeczki i kawę (wydaje mi się, że chodziło o ich upieczenie, ale nie pamiętam dokładnie). Okazało się, że nie stanowiło to większego problemu dla pary, która tym się zajmowała, posiłek "zdał test" i uznano, że zadanie zostało wykonane.
Inna grupa trafiła do wagonu z wieloma kawałkami papieru (tak to wyglądało na pierwszy rzut oka). Zadaniem było odnalezienie wśród różnych fragmentów i kawałków drugiej połówki biletu. Również ta grupa zadanie wykonała.
Trzecia grupa zajmowała się garderobą. Wspomniana para otrzymała zmieszane (chyba) ubrania należące do różnych osób (uczestników programu) i miała za zadanie odpowiednio dopasować garderobę do uczestnika i ubrać w owe ubrania manekiny. Zajmująca się tym dwójka popełniła błąd i w efekcie zadania nie zaliczyła. W ten oto sposób grupa nie zarobiła pieniędzy, a dwójka z maszynowni (w tym agent) nie musiała się martwić tym, że przy okazji najbliższej eliminacji będzie mogła odpaść z programu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora