wtorek, 17 maja 2016

Mirosław Grześkowiak - agent trzeciej edycji

W przeddzień ostatniego odcinka Agenta-Gwiazdy czas na podsumowanie działań Agenta nr 3 - Mirka. 
To właśnie Mirek w trzeciej edycji miał za zadanie niweczyć wysiłki grupy podejmowane w celu zarobienia pieniędzy. O tym, że to on jest Agentem domyśliłem się w odcinku, w którym rzekomo pokłócił się on śmiertelnie z Wojtkiem. Zachowanie Mirka wydawało mi się nieco.... dziwne, podczas gdy Wojtek był w 100 procentach naturalny.
A oto zadania, w jakich uczestniczył Mirek i informacje, co i jak psuł jako agent. Nie przywiązujcie się do nazw nadanych zadaniom - są to robocze nazwy wymyślone przeze mnie.
Zejście z tamy. Mirek schodził jako ostatni. Nie mógł nie wykonać zadania, ze względu na to, iż byłoby to zbyt podejrzane. Choćby dlatego, że jako miłośnik sportów ekstremalnych (skok ze spadochronem) z pewnością nie obawiał się zejścia. Starał się jednak podczas zadania podejrzenia skierować na Wojtka mówiąc, że specjalnie on denerwuje innych uczestników, że nie ma w tym krzty przypadku i chyba o to mu chodzi, by ich bardziej zdenerwować.
Toczenie beczek. Mirek był w grupie z Betą i Arturem. Mieli w karafce wino Croft. Oczywiście zadanie nie zostało wykonane, a Mirek nie musiał się wysilać, by przeszkodzić. Wystarczyło po prostu... nie pomagać.
Odnalezienie Bety i Artura. Mirek był w grupie szukających. Mógł co najwyżej spróbować zniechęcać i spowalniać grupę. Zadanie zostało jednak wykonane.
Zejście z wodospadu. Tu Mirek znów miał pomoc innych uczestników grupy. Nie protestował, gdy podzielono grupę na pary, w których słabsza osoba była z mocniejszą. Wiedział, że dzięki temu wzrasta szansa na niewykonanie zadania, bo owa słabsza osoba spowalniać będzie tę mocniejszą (schodziło się w parach).
Lot na samolocie. Mirek nie miał wyjścia. Musiał wykonać to zadanie, by nie wzbudzać podejrzeń. Wszak jego pasją były m.in. skoki spadochronowe. Udawanie strachu nie wchodziło w grę, czy ktoś bowiem uwierzyłby, że Mirek się boi, skoro wykonał w swoim życiu mnóstwo skoków ze spadochronem?
Kradzież kolii. Mirek starał się tak mieszać, by na akcję grupa poszła bez odpowiedniego planu. Mirek był w grupie tzw. "mózgów". Robił wszystko - tłumacząc grupie, gdzie i kiedy jaki wartownik się znajduje - by odwrócić ich uwagę od dwójki pilnującej. Podstęp udałby się i zadanie zostałoby zepsute, gdyby nie przypadek - dwóch wartowników poszło akurat w czasie wykonywania zadanie w inne miejsce, dzięki czemu grupa miała możliwość ucieczki z miejsca przestępstwa.
Wjazd na górę na rowerze. Mirek musiał udawać śmiertelnie zmęczonego podczas jazdy rowerem, mimo jednak "wysiłków" i tak zadanie zostało wykonane.
Dzbany z ośmiornicami. Mirek postanowił pokazać grupie, jak groźnymi potworami są te ośmiornice, by choć część grupy nie miała ochoty na podjęcie wykonywania zadania. Jako pierwszy wszedł do wody, wyciągnął ośmiornicę i "toczył z nią bój", który przegrał... Cel osiągnął, a zadanie nie zostało wykonane. Co istotne za każdą niewyciągniętą na brzeg ośmiornicę przewidziana była kara (-2 tysiące z puli nagród)
Uwolnienie Teresy/Paintball. Grupa na tyle dzielnie rywalizowała i eliminowała snajperów, że Mirek nie bardzo miał pole manewru, by zepsuć zadanie.
Odnalezienie siedmiu pojemników. Mirek w momencie, gdy Wojtek nie chciał pokazać mu, co znalazł, wykorzystał okazję i "śmiertelnie się obraził". Tłumaczył grupie, że nie może być tak, że jest sobie ktoś (Wojtek), kto wszystkimi dyryguje i był gotów nawet popsuć zadanie oficjalnie. Inni zamiast wykonywać zadanie bez Mirka, skupili się na błaganiu, by wrócił on do wykonywania zadania, na które w efekcie zabrakło czasu. To był moment, w którym stwierdziłem, iż Mirek jest agentem.
Słup na linach. Zadanie odbywało się w ciemności, łatwo było więc je zepsuć i sprawić, by słup przewrócił się przed upływem określonego czasu.
Słowa-przedmioty. Mirek był w gronie osób, które miały za zadanie wymieniać wyrazy (na ostatnią literę poprzedniego słowa). Oczywiście zabawę zakończył słowem tytoń (w polskim języku nie ma słowa na literę ń), co dla mnie było ostatecznym potwierdzeniem, że Mirek jest agentem. W dalszej części zadania nie uczestniczył.
Węże. Oczywiście w sytuacji gdy nawet kobiety decydowały się na wykonanie zadania (choć z wielkimi obawami), panika Mirka mogłaby być mało wiarygodna, z pomocą przyszła jednak Grażyna, która swoją część zadania (jako jedyna nie musiała zaprzyjaźniać się z wężami) nie zdołała wykonać.
Ścinanie drzewa. Wraz z Wojtkiem wykonywał to zadanie. Wiedział, że Wojtek rozpoczął wycinkę ze złej strony, przez co szansa na dużą wygraną przepadła. Oczywiście jako agent nie prostował pomyłki, a przyłączył się do niej, czyli rąbał tak, jak wymyślił sobie to Wojtek.
Ucieczka przed bykiem. Mirek przede wszystkim w tym zadaniu musiał skupić się na tym, by nie dać się dopaść bykowi, a nie na próbie zepsucia zadania. Niewiele brakowało, a byk dopędziłby go, gdy uciekał z walizką.
Sztafeta. Mirek zadania psuć nie musiał (choć skoro znów trzeba było przekazywać kod, to zepsucie wcale nie było takie trudne - generalnie jednak nie pamiętam, czy przekazał poprawny kod kolejnej osobie - prawdopodobnie tak, ciekawe, czy wiedział, że Rysiek zabrał pieniądze?), bo Rysiek zabrał pieniądze przeznaczone na wygraną i pojechał do domu. W sztafecie pokonywał część drogi rowerem, a część samochodem.
Tropienie agenta. Podczas wykonywania tego zadania Mirek próbował znów rzucać podejrzenia na Wojtka, rzucając pośrednio oskarżenia, ze niekoniecznie działa dla dobra grupy. Ostatecznie jednak zadanie udało się wykonać połowicznie - to znaczy połowę przeznaczonej sumy za zadanie udało się wygrać.
Kupowanie zielonego piórka. Mirek postawił najwięcej (2 tysiące) za możliwość otrzymania zielonego piórka na kolacji i tym samym awans do finału. Postawienie zbyt wysokiej kwoty mogłoby być podejrzane.
Skok ze spadochronem. Skoro Mirek skakał już wiele razy, logiczne, że tego zadania nie mógł nie wykonać.Skakał jako ostatni i to z wyższej wysokości niż inni.
Spacer w płomieniach. Mirek jako pierwszy wykonał swoje zadanie. Biorąc pod uwagę, że istniało duże prawdopodobieństwo, że inni zadanie wykonają, nie wykonanie przez Mirka dowodziłoby, że jest on agentem.
Na Mirka już w pierwszym odcinku postawił Przemek. Zadziwił go spokój i jakby wycofanie uczestnika, które zaobserwował pierwszego dnia wieczorem na łajbie. Potem jednak wycofał się z tej myśli, odpadł więc w jednym z kolejnych odcinków. Co do innych osób - kto i kiedy zaczął na niego stawiać niestety nie wiem. Pamięć bywa zawodna, a materiału filmowego brak. Zdaje się, że przez kilka odcinków typował go Wojtek (czyli że nie odgadł w ostatniej chwili), prawdopodobnie tak samo było w przypadku Gosi.... A o innych brak informacji.

8 komentarzy:

  1. Dziękuję bardzo za ten wpis. Niestety nie oglądałam 3. edycji z powodu jej niedostępności w Internecie, więc to posumowanie przybliżyło mi temat:) Żałuję, że sama nie mogę tego wszystkiego zobaczyć

    OdpowiedzUsuń
  2. W zadaniu sztafetą prawdopodobnie przekazał kod prawidłowo, bo pamiętam że ostatnia ze sztafety Grażyna dotarła do mety i otworzyła walizkę, ale nie było w niej nic, bo Rysiek już wziął kasę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przemek i Rysiek typowali Mirka od pierwszego do szóstego odcinka. Potem skierowali podejrzenia na Małgorzatę. Wojtek typował go od szóstego do końca. Grażyna postawiła na niego w szóstym ale potem zmieniła typ na Małgorzatę. Małgorzata wytropiła agenta najpóźniej bo dopiero w dziewiątym odcinku (po odejściu Ryszarda). Podobnie jak Liwia w pierwszej edycji, miała ogromnego farta, że wygrała. W szóstym odcinku jako jedyna oprócz Teresy nie wiedziała kim jest agent. W siódmym ocaliło ją zielone piórko podarowane przez Wojtka, w ósmym dobrowolna eliminacja Ryśka a po jego odejściu wiedziała już, że jej dotychczasowy typ był błędny.

    OdpowiedzUsuń
  4. Typowania w 3 edycji:
    1. Kamila- Teresa
    2. Artur- Teresa
    3. Adam- Teresa
    4. Beta- Aneta
    5. Aneta- Ryszard
    6 Teresa- Małgorzata (do 4 odcinka Grażyna)
    7 Przemek- Małgorzata (do 6 odcinka Mirek)
    8 Ryszard- dobrowolna eliminacja (do 6 odcinka Mirek, w 7 Małgorzata)
    9 Grażyna- Małgorzata (do 3 odcinka zmieniała kandydatów, w 4 i 5 nie wyświetlono jej typowań, w 6 Mirek, w 7 i 8 częściowo na Mirka i na Małgorzatę)
    10 Wojtek- Mirek (od 6 odcinka, w 5 Aneta, wcześniej Ryszard)
    Małgorzata- Mirek (do 8 odcinka Ryszard)
    Mirek- udawał, że typuje Ryszarda i Przemka co wzbudziło moje podejrzenia bo akurat ci dwaj głosowali na niego od początku, po ich odejściu zmienił typ na Wojtka

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiecie gdzie mozna oberzec online 3 edycje agenta?

    OdpowiedzUsuń
  6. 3 edycja Agenta z 2002 roku była niedawno w całości na YouTube, obejrzałem ją ponownie, a zaraz po tym usunięto program i juz go tam nie ma.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wojtek w trzecim odcinku typował Adama, podobnie jak Grażyna.

    OdpowiedzUsuń

Komentarz pojawi się na stronie po zatwierdzeniu przez moderatora