Pierwszy dzień pobytu we Francji, wieczór. Marcin Meller poprosił wówczas, aby grupa wskazała spośród siebie dwie osoby, które odznaczają się dobrym smakiem. Nie wyjaśnił oczywiście, po co ten wybór. Grupa też nie miała pojęcia, wszak działo się to przed pierwszym zadaniem w historii Agenta, nie wiedzieli więc, że podział na podgrupy w programie będzie normą.
Uczestnicy wybrali spośród siebie Jerzego i Liwię. Wspomniana dwójka około 4.15 została obudzona przez prowadzącego Marcina Mellera, który dał im kilka minut na przygotowanie się do drogi. Wybrańcy byli mocno zaspani, wszak spać poszli niespełna trzy godziny wcześniej. Jerzy i Liwia zostali zaprowadzeni do samochodu, a następnie zostały im zawiązane oczy, by niczego po drodze nie widzieli. Zostali wywiezieni w nieznane, gdzie mogli kontynuować wypoczynek. Mogli też skorzystać z win, które znajdowały się w pomieszczeniu.
Rankiem rozpoczęło się przygotowanie do zadania. Liwia i Jerzy wiedzieli tylko tyle, że muszą być uważni i muszą zapamiętać tyle, ile się tylko da. Cały dzień przebywali w winnicy, byli po niej oprowadzani przez właściciela i próbowali różnych win. Właściciel uczył ich też, jak należy prawidłowo "testować" smak wina, zwracać uwagę na wygląd, itp.
Właściwe zadanie rozpoczęło się wieczorem. Na stole stały cztery butelki wina, a zadaniem Liwii i Jerzego było w ciągu piętnastu minut wskazać wino, którego nie próbowali przez cały dzień pobytu w winnicy. Mogli je próbować, patrzeć na kolor, itp. Do wygrania było pięć tysięcy złotych. Liwia i Jerzy po kilku próbach i wygłoszeniu różnego rodzaju zbędnych kwestii (rozbawił mnie Jerzy, który uparcie chciał wskazać, które wino jest najstarsze) wytypowali butelkę. Okazało się, że dokonali słusznego wyboru, dzięki czemu grupa zarobiła pieniądze.
Zadanie pojawiło się także w kilku zagranicznych edycjach programu. Oto krótkie informacje:
Australia. Zadanie pojawiło się w trzecim odcinku pierwszej edycji i nieco różniło się od naszego zadania. Otóż uczestnicy byli podzieleni na trzy grupy, każdy zapoznawał się z produkcją innego produktu - wina, piwa i sera, a następnie każda grupa miała za zadanie wskazać produkt, z którym nie zetknęła się w ciągu całego dnia (do wyboru były trzy produkty). Wszystkie grupy poprawnie wytypowały produkty i w efekcie uczestnicy wygrali 10 tysięcy dolarów australijskich. Agent był w grupie próbującej wina.
Wielka Brytania. Zadanie pojawiło się w trzecim odcinku pierwszej edycji i przypominało to z Australii. Również był podział na grupy, również jedna z grup zajmowała się serami, a druga winem. Zadaniem trzeciej było jednak zapoznanie się z sposobem przyrządzania jakiejś potrawy, bodaj z łososia. Tradycyjnie w późniejszym czasie dwie grupy miały rozpoznać wino i ser, z którymi nie zetknęli się w trakcie dnia (do wyboru trzy gatunki), z kolei trzecia grupa miała uszeregować składniki dania w kolejności ich dodawania. Aby wygrać 5 tysięcy funtów wystarczyło, że dwie grupy poprawnie wykonają swoją część zadania. Niestety, tylko grupa serowa poprawnie wskazała odpowiedni ser. Agent był w grupie zajmującej się winem.
Belgia. Zadanie pojawiło się w pierwszym odcinku pierwszej edycji. Zadanie było niemal identyczne jak u nas. Jedyna różnica - odpowiednie wino należało wybrać nie z czterech, a z sześciu butelek. Dwójka, która wykonywała zadanie, dokonała złego wyboru, nie udało się więc wygrać 50 tysięcy franków belgijskich. Agent nie wykonywał tego zadania.
Zadanie pojawiło się też w jednej z edycji hiszpańskojęzycznych i nie zostało wykonane.
Co Ty masz z tym "bodaj"? Pisze się bodajże.
OdpowiedzUsuńWg słownika słowo "bodaj" jest jak najbardziej poprawne. :)
Usuń